fot. ilustracyjne/fot. Flickr/Pixabay (kolaż tymzyjesz.pl)

W ostatnich miesiącach dostrzeżono znaczący rozwój sztucznej inteligencji (SI). Zaraz odżyły stare popkulturowe motywy apokalipsy, gdzie na pierwszy ogień wysuwa się seria filmów „Terminator”. Czy może być tak, że rozwój SI sprawi, że ta stanie się samoświadoma, zbuntuje się przeciwko ludzkości i zagrozi naszym zniszczeniem? Bynajmniej.

Apokalipsa i SI w popkulturze

Jak wspomniałem, najpopularniejszym chyba takim motywem jest seria filmów „Terminator”. Zaawansowany program wojskowy zyskał samoświadomość i uznał ludzkość za wroga, więc wywołał nuklearną apokalipsę, a z resztkami walczył bronią konwencjonalną.

W inny sposób przedstawiono to w serii „Matrix”. Tutaj SI nie tylko walczyła i pokonała ludzkość, ale czerpała z niej zasilanie. Iście koszmarny obraz.

Również i w grach pojawiał się już taki motyw. W grze „Wasteland” mamy do czynienia z wojskową SI, która uznała ludzkość za zagrożenie, dlatego odpaliła ładunki nuklearne, wywołując apokalipsę. Nawet po niej algorytm próbował zniszczyć całą ludzką populację.

W trzeciej części gry „Fallout” głównym wrogiem jest superkomputer, który po śmierci prezydenta Enklawy – resztek fikcyjnego państwa o nazwie Stany Zjednoczone Ameryki Północnej (co ciekawe, nazwę tę błędnie stosuje wiele osób w rzeczywistym świecie, choć w nazwie prawdziwego państwa ostatni wyraz nie występuje) po nuklearnej apokalipsie przejmuje funkcję tymczasowego prezydenta. Większość ludzkości uznaje jednak za mutantów i bierze sobie za cel wybicie wszystkich „zmutowanych” ludzi, czyli potomków tych, którzy przetrwali nuklearną apokalipsę.

Motywów można mnożyć. Jednak nie ma sensu, gdyż wszystkie te przypadki to totalna fikcja wynikająca z nierozumienia pojęć.

Sztuczna inteligencja to nie inteligencja

O ile motyw sztucznie stworzonej inteligencji jak również motyw biblijny o umieraniu od miecza przez tego, kto mieczem wojuje, czyli ludzkość niszczona przez własny wynalazek, niewątpliwie pobudza wyobraźnię, tak jednak rzeczywistość jest inna. Bo sztuczna inteligencja nie jest inteligencją.

Termin sztuczna inteligencja to tłumaczenie z angielskiego określenia „artificial intelligence”. Takie określenie w ogóle wprowadza w błąd. O ile nie ma jednolitej definicji inteligencji, gdyż jest to wielopłaszczyznowe pojęcie, tak jednak zawiera w sobie wiele aspektów: Zdolności adaptacyjne, emocjonalność, kreatywność, zdolność uczenia się, etc.. Tymczasem SI to tak naprawdę zaawansowany algorytm, którego komputer nie może złamać.

Zresztą wyjaśnić może to sama SI. Zapytałem popularnego ChatGPT o to, czy jako SI uważa się za inteligencję.

– Jestem zaawansowanym modelem językowym, który potrafi generować odpowiedzi na różnorodne pytania i zagadnienia, ale nie posiadam świadomości ani wewnętrznego zrozumienia. Chociaż mogę wydawać się inteligentny w generowaniu tekstów i udzielaniu odpowiedzi na różne pytania, to jest to wynik zaawansowanych technik uczenia maszynowego i przetwarzania języka naturalnego, a nie rzeczywistej inteligencji czy świadomości – odpowiedział program.

Zapytałem też o to, czym różni się on od inteligencji ludzkiej. Wymienił szybko kilka znaczących różnic. Poza pochodzeniem – SI stworzył człowiek – algorytm nie ma pełnej zdolności adaptacyjnej. Owszem, SI może się uczyć, ale jej „zdolność adaptacji jest ograniczona do tego, na co została zaprogramowana lub wytrenowana”, zaś „inteligencja ludzka jest znacznie bardziej elastyczna i potrafi dostosowywać się do różnorodnych i zmiennych kontekstów”.

Dalej SI wymienia brak intuicji, moralności i kreatywności w jej przypadku. Te posiada tylko człowiek. Ponadto istnieje kwestia zadaniowości – poszczególne programy SI są przeznaczone do konkretnych zadań i nie potrafią nic innego. ChatGPT przekazuje – niskiej jakości zresztą – wiedzę. Inne programy służą do rozpoznawania twarzy, jeszcze inne emocji, etc..

Największa różnica jednak to chyba świadomość i emocje.

– Obecnie sztuczna inteligencja nie posiada świadomości ani emocji. Może generować odpowiedzi i działania na podstawie wzorców w danych, ale nie ma wewnętrznego zrozumienia ani uczuć. Inteligencja ludzka jest zdolna do świadomości, refleksji, emocji i zrozumienia kontekstu społecznego – napisał ChatGPT.

Krótko mówiąc, SI może nauczyć się tyle i zrobić tyle, ile pozwoli jej człowiek. Ponadto jest ograniczona pojemnością dysków twardych oraz działaniem i jakością procesora.

Osobiście też przywołuję nieżyjącego już dra Grzegorza Osińskiego. Jako specjalista zwracał uwagę, że SI właśnie to nie jest inteligencja, lecz algorytm. Podkreślał również, jak zawiłą i wielopłaszczyznową sprawą jest ludzki umysł. Szczegółowo ten aspekt omówił w książce „Transhumanizm. Retriarius contra secutor”.

Inne, racjonalniejsze obawy o SI

Czy to wszystko oznacza, że SI jest całkowicie bezpieczna? No nie do końca, choć w zupełnie inny sposób. Stephen Hawking ostrzegał, że SI może być zagrożeniem dla ludzkości, ale nie dlatego, że zyska samoświadomość i się zbuntuje, lecz że zostanie źle zaprogramowana. Albo celowo ktoś źle ją zaprogramuje.

– Domyślam się, że nie jest pan kimś, kto nienawidzi mrówek i depcze je w ataku złości, kiedy tylko ma ku temu okazję. Ale wyobraźmy sobie, że jest pan odpowiedzialny za zbudowanie hydroelektrowni i w miejscu, które ma być zalane wodą, znajduje się kolonia mrówek – cóż, mrówki mają pecha. Nie powinniśmy doprowadzić do tego, by ludzie byli takimi mrówkami – mówił Hawking w czasie jednej ze swoich konferencji.

Tak więc SI nie będzie niszczyła ludzi, bo tak. Może jednak to robić, jeśli ktoś zapomni w algorytmie zapisać jako nadrzędna funkcja dbałość o życie ludzkie. Lub jeśli ktoś celowo to pominie albo po prostu zaprogramuje ją tak, by ludzkość niszczyła. SI jednak sama z siebie tego nie zrobi.

Dominik Cwikła

businessinsider.com.pl / G. Osiński, „Transhumanizm. Retriarius contra Secutor”, wyd. WSKSiM / chat.openai.com / tymzyjesz.pl

fot. ilustracyjne/fot. Flickr/Pixabay (kolaż tymzyjesz.pl)

szkic zastrzeżony przez wydawcę tymzyjesz.pl

Dominik Cwikła
Śledź nas!

By Dominik Cwikła

Współtwórca i pomysłodawca portalu TymŻyjesz.pl. Dziennikarz i publicysta. Jestem założycielem i redaktorem naczelnym portalu Kontrrewolucja.net. Od marca 2023 pracuję w tv wRealu24, od listopada jestem redaktorem naczelnym telewizji. Z przeszłości warto wspomnieć: Wydawanie Gazety "Rycerstwo", prowadziłem audycję historyczno-rozrywkową "Tak było" w Radiu SIM oraz w Radiu Strefa Chwały audycję historyczną "Christian Story". Dotychczas pisałem na kilku portalach i w kilku gazetach, m.in. jako wicenaczelny wSensie.pl oraz dziennikarz nczas.com. Prowadziłem programy w NCzasTV, Mediach Narodowych, Korona TV i Krul TV. Obrońca życia, monarchista, bezpartyjny. Zachęcam do wspierania tego portalu poprzez postawienie wirtualnej kawy https://buycoffee.to/tymzyjesz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *