fot. ilustracyjne/fot. YT/TECHNOLOGIC

Projekt THOR to oficjalnie projekt w fazie rozwoju o utajnionym statusie. Najprawdopodobniej jednak jest to śmiercionośna broń, która krąży na ziemskiej orbicie, która jako pocisków używa wolframowych słupów. Zrzut takiego słupa może spowodować zniszczenia zbliżone do pocisku nuklearnego stosunkowo małej mocy, jednak oszczędza ludzkości promieniowania.

Rózga boga

W 1967 roku podpisano Traktat o Przestrzeni Kosmicznej. Wśród jego postanowień zakazano rozmieszczania broni nuklearnej, chemicznej czy biologicznej na okołoziemskiej orbicie. W ten sposób kosmos miał być bezpieczny od rozlokowywania broni masowego rażenia.

Nikt jednak chyba nie wpadł w latach 60-tych na to, by ogólnie zakazać rozmieszczania w przestrzeni kosmicznej wszelkich innych rzeczy, które mogą zostać wykorzystane do celów militarnych czy też do siania zagłady. Bo wolframowy słup przecież nie jest szczególnie niebezpieczny, prawda? Niby tak. Chyba, że spadnie z ogromnej wysokości, np. z orbity. W ten sposób powstał projekt THOR, zwany powszechnie „rózgą boga”.

Słup to nie broń

Oficjalnie THOR to projekt o utajnionym statusie, który jest w fazie rozwoju. Z różnych przecieków jednak wiadomo, że najprawdopodobniej jest to broń masowego rażenia umieszczona na orbicie. Jednak z powodu specyficznego wykorzystania „pocisków” nie łamie ona formalnie postanowień traktatu z 1967 roku.

THOR podchodzi pod Siły Powietrzne USA. Na orbicie znajduje się satelita, która posiada zaczepione do siebie wolframowe słupy. Mają one 6 metrów długości i 30 cm szerokości.

W raporcie Sił Powietrznych USA czytamy, że słupy te są „wiązkami prętów hiperprędkościowych”. O ile sam wolframowy słup zniszczenia raczej nie zasieje, o tyle zrzucenie go z wielkiej wysokości już tak. Nie są jednak formalnie bronią, ponieważ nie posiadają w sobie żadnych ładunków wybuchowych. Bo ich nie potrzebują.

Niszczycielska siła wolframowego słupa

Słupy wolframowe ważą około 8,2 tony. Gdyby wziąć taki słup na dźwig i w coś nim uderzyć, to może uszkodzić budynek. Jeżeli jednak zrzuci się taki słup z kilkudziesięciu albo i kilkuset kilometrów, słup taki staje się bronią masowego rażenia.

Według danych z 2003 roku, uderzenie słupa miałoby potężną energię kinetyczną, która spowodowałaby zniszczenia podobne do małej bomby atomowej. Poruszałby się z prędkością 8 kilometrów na sekundę na orbicie i 3 kilometry na sekundę w momencie uderzenia w ziemię. Głównym celem systemu THOR miałoby być niszczenie najgłębszych bunkrów potencjalnego wroga, ponieważ kształt „pocisku” oraz wyzwolona energia byłyby w stanie zniszczyć wszelkie tego typu obiekty.

THOR zamiast ICBM?

Ponadto „rózga boga” miałaby też zastąpić w przyszłości międzykontynentalne pociski balistyczne (Intercontinental Ballistic Missile – ICBM). Ze względu na stałe krążenie na orbicie, od wydania rozkazu do uderzenia pocisk wolframowy osiągnąłby wskazany cel w dowolnym miejscu na Ziemi w ciągu maksymalnie 15 minut. ICBM z kolei potrzebują nawet więcej, niż pół godziny.

Również istotnym faktem jest to, że wystrzelenie ICBM można wykryć. Tymczasem, wedle znanej nam technologii, atak słupem wolframowym z kosmosu będzie wiadomy dopiero po fakcie. To pozwala więc teoretycznie na nagły, niszczycielski atak.

dj

spidersweb.pl / tymzyjesz.pl

fot. ilustracyjne/fot. YT/TECHNOLOGIC

szkic zastrzeżony przez wydawcę tymzyjesz.pl

Redakcja TymŻyjesz.pl
Śledź nas!

By Redakcja TymŻyjesz.pl

Najlepsza redakcja w Układzie Słonecznym! Codziennie dostarczamy ciekawe i wartościowe treści. KONIECZNIE zaobserwuj nas na Facebooku oraz w X/Twitter! Jeśli podoba Ci się nasza praca - postaw nam kawę! https://buycoffee.to/tymzyjesz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *