Maciej Maleńczuk Fot. YouTube

– Dobrej kokainy w Polsce nie ma – mówi Maciej Maleńczuk w wywiadzie dla „Rzeczypospolitej”. Kiedyś jeden z najbardziej kontrowersyjnych polskich artystów, dziś trochę „oswojony” i widywany nawet na dużych festiwalach muzyk wypowiedział się na temat używek.

Sposób bycia, wypowiadania się i poruszania sprawia, że Maleńczuk porównywany jest do takich postaci jak Marilyn Manson, Johnny Depp, czy Elvis Presley.

Muzyk, kompozytor i poeta był kiedyś uważany za jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci na scenie muzycznej. Miał za sobą doświadczenie więzienia i otwarcie mówił o rock’n’rollowym trybie życia, w którego skład wchodziło zażywanie narkotyków i picie dużej ilości trunków wyskokowych.

Muzycznie Maleńczuk zwiedził chyba każdy gatunek, w którym można grać na gitarze. Grał bluesa w latach 80. i na początku 90., by później przerzucić się na rocka, którego na początku lat 2000. zaczął mieszać z trip hopem w stylu Massive Attack.

A później już zupełnie szalał. Nagrał trochę materiału country i kilka płyt jazzowych. Czasem odpływał w stronę psychodelicznego rocka, by za chwilę zaskoczyć materiałem, który ocierał się o dance i disco.

W 2006 roku nagrał album „Cantigas de Santa Maria„, gdzie w operowym stylu i na średniowiecznych podkładach śpiewał pieści ze zbioru Alfonsa X, króla Kastylii. Cała płyta jest w zasadzie spektaklem.

Te wszystkie eksperymenty nie zaskoczyły ludzi tak, jak ogłoszenie w rozmowie z „Rzecząpospolitą”, że Maleńczuk rezygnuje z części używek.

– Nie piję. Trudno, żebym grzał heroinę w moim wieku. Dobrej kokainy w Polsce nie ma, więc pozostały mi jointy i, oczywiście, z tego powodu śpiewam „Populares uber alles”. Generalnie jestem zwolennikiem wolności. Jak ktoś ma ochotę zapalić papieroska, to nie powinno się robić problemów. Trudno teraz uwierzyć, że ludzie dawniej po seksie palili papierosy w łóżku. Takie były kiedyś czasy – mówi muzyk.

– Pamiętam, że papieros był w komunizmie święty. Kiedy trzeba było zapieprzać na taśmie, co mnie również spotykało, papieros oznaczał chwilę przerwy i żaden kierownik nie mógł wtedy nikomu wydawać żadnych poleceń – dodaje.

Maleńczuk stwierdza, że używki największą przyjemność dają wtedy, gdy człowiek jest uzależniony.

– Ludzie ciągną szluga, żeby mieć chwilę dla siebie, odprężyć się, i oczywiście wpaść w nałóg, bo umówmy się, że papieros nie będzie smakował dopóki się ktoś nie uzależni. Tak jest z każdym narkotykiem. Dopóki się nie uzależnisz, nie sprawi przyjemności – stwierdza.

Wokalista wspomniał czas spędzony w więzieniu: – Pamiętam jak w więzieniu nie mogłem na początku zrozumieć, dlaczego więźniowie piją czaj, czyli super mocną herbatę. Kiedy na początku opijesz się czajem nie czujesz żadnego lotu, możesz co najwyżej zwymiotować. Natomiast jak się już od tego draństwa uzależnisz po tygodniu, dwóch i czujesz, że dyńka cię zaczyna boleć – wiesz, że musisz się czaju napić i nagle ci się robi super, bo już jesteś uzależniony: upasłeś demona. Tak samo jest z piciem. Radzę wszystkim przestać pić, bo wielu z was już od dawna nie chce pić, jestem o tym przekonany. Trzeba wytrzymać pierwszy tydzień, drugi, a potem miesiąc – powiedział.

– Najgorszy jest syndrom nagrody. Kończę koncert, ludzie mi biją brawo, a ja sobie spokojnie schodzę za garderoby i strzelam łyskacza. W pewnym momencie pod koniec koncertu myślałem tylko o tym, że za chwilę już będzie koniec i chlapnę sobie łyskacza. Postanowiłem, że przestanę to robić. To nie było łatwe. Organizm oczekuje nagrody, a ty jej nie dajesz. Jednak po kilku miesiącach abstynencji przyzwyczajenie mija. Oczywiście, co jakiś czas, nałóg atakuje z różnych stron. A to kolega przychodzi albo trzeba coś załatwić, albo z kimś pogadać poważnie. To wszystko się robi przy alkoholu. W takich sytuacjach należy być silnym, a na co dzień nałóg nie przeszkadza. Po roku nie picia, gdy patrzę na kogoś kto pije — to się dziwię – powiedział Maleńczuk.

Artysta twierdzi, że do abstynencji można się przyzwyczaić, ale on dalej pali trawę. – Tak, tylko że ja palę jointy. To wystarczająco ogłupia, a przecież nie mogę być za mądry, bo z kim ja wtedy pogadam? – stwierdził.

SJ

rp.pl

Fot. YouTube

szkic zastrzeżony przez wydawcę tymzyjesz.pl

Redakcja TymŻyjesz.pl
Śledź nas!

By Redakcja TymŻyjesz.pl

Najlepsza redakcja w Układzie Słonecznym! Codziennie dostarczamy ciekawe i wartościowe treści. KONIECZNIE zaobserwuj nas na Facebooku oraz w X/Twitter! Jeśli podoba Ci się nasza praca - postaw nam kawę! https://buycoffee.to/tymzyjesz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *