W lutym doszło do pożaru apartamentowca w Walencji. Jak ustalono, przyczyną tragedii, w której zginęło 10 osób i spłonęło 130 mieszkań była awaria lodówki.
W wyniku awarii lodówki w jednym z mieszkań w Walencji, 22 lutego wybuchł tragiczny w skutkach pożar. Policja ustaliła, że 10 osób straciło życie.
Ponadto spłonęło 130 mieszkań. Służby próbowały do tej pory ustalić, co się stało.
Z raportu opublikowanego przez dziennik „Levante-EMV”, przyczyną pożaru była awaria lodówki. A konkretnie wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z lodówki.
Hiszpańscy śledczy ustalili, że z lodówki wydostał się izobutan. Jednocześnie w tylnej części lodówki pojawiła się iskra.
Już kilka dni po pożarze policyjni technicy ocenili, że prawdopodobną przyczyną pożaru była awaria urządzenia elektrycznego. Nie byli jednak w stanie stwierdzić, jakie konkretnie ani czy na pewno to była przyczyna.
Pożar wybuchł 22 lutego w 14-piętrowym apartamentowcu w dzielnicy Campanar na północ od centrum Walencji. Z powodu dużego wiatru pożar szybko się rozprzestrzeniał, także na sąsiednie budynki.
W wyniku pożaru zginęło 10 osób, a 15 zostało rannych. Spłonęło 130 mieszkań.
Mieszkańców tymczasowo zakwaterowano w budynkach należących do miasta na osiedlu Safranar.
dj
tvn24.pl
fot. YT / BBC News