Izraelska armia opublikowała raport z wewnętrznego śledztwa, które przeprowadzono po zbrodni wojennej w postaci ostrzelania konwoju humanitarnego, w którym zginął Polak Damian Soból. Ogłoszono przeprosiny i zapowiedziano wyciągnięcie konsekwencji.
Izraelskie wojsko ogłosiło zakończenie wewnętrznego śledztwa w sprawie zbrodni wojennej. Chodzi o ostrzelanie zgłoszonego konwoju z pomocą humanitarną dla Palestyńczyków.
W wyniku ataku zginęli nieuzbrojeni cywile z organizacji humanitarnej World Central Kitchen. Wśród ofiar był Polak, Damian Soból.
Według raportu, miała nastąpić pomyłka. Osoby zatwierdzające atak miały być przekonane, że wymierzony jest w członków Hamasu.
– Dochodzenie wykazało, że siły rozpoznały terrorystę w jednej z ciężarówek z pomocą humanitarną, następnie zauważono kolejnego przestępcę. Gdy pojazdy opuściły magazyn, w którym wyładowano pomoc, jeden z dowódców błędnie założył, że napastnicy znajdowali się w pojazdach i że byli to terroryści Hamasu – napisano w raporcie.
– Służby nie zidentyfikowały pojazdów jako powiązanych z WCK. W następstwie tej błędnej identyfikacji, siły zbrojne obrały za cel trzy pojazdy WCK – czytamy.
Ponadto w raporcie zapewniono, że izraelska armia uważa pomoc humanitarną za niezwykle ważną. Zapowiedziano też podjęcie działań w celu „koordynacji i wsparcia ich poczynań, zapewniając jednocześnie ich bezpieczeństwo i ochronę życia”.
– To wielki błąd, który wynika z poważnej pomyłki spowodowanej niewłaściwą identyfikacją, błędnym procesem podejmowania decyzji i nieprzestrzeganiem procedur – przekonują autorzy raportu.
Następnie zapewniono, że jedynym celem armii Izraela w Gazie jest walka z Hamasem.
– IDF (Siły Obronne Izraela) po raz kolejny podkreśla swoje zaangażowanie w walkę z organizacją terrorystyczną Hamas, przestrzegając jednocześnie wartości IDF, praw wojennych i unikając krzywdzenia ludności cywilnej. IDF wyciągnie wnioski z tego incydentu – zapowiedziano.
W wyniku śledztwa armia Izraela zdymisjonowała majora, który był dowódcą zespołu wsparcia ogniowego oraz pułkownika rezerwy, szefa sztabu brygady. Udzielono też nagany dowódcy brygady płk Yisraelowi Shomerowi, dowódcy dywizji gen. bryg. Itzikowi Cohenowi oraz dowódcy południowego okręgu wojskowego, gen. maj. Yaronowi Finkelmanowi. Ponadto Finkelman został przedstawiony jako główny odpowiedzialny ataku.
World Central Kitchen domaga się niezależnej komisji, która zbadałaby zbrodnię. Organizacja przyznaje, że raport izraelskiej armii jest „ważnym krokiem”, ale konieczne są dalsze działania.
– Jednak to samo śledztwo jasno pokazało, że ten śmiertelny atak przeprowadzono niezgodnie z procedurami izraelskiej armii, jej strukturą dowodzenia i zasadami angażowania się w walkę. Domagamy się stworzenia niezależnej komisji do zbadania śmierci naszych kolegów z WCK. Armia izraelska nie może w wiarygodny sposób badać swoich własnych błędów w Strefie Gazy – stwierdziła WCK w apelu opublikowanym dzisiaj.
dj
polsatnews.pl
fot. YT / CNN-News18
