Kościół Katolicki podjął w końcu decyzję dotyczącą rzekomych objawień Matki Boskiej w jednej z diecezji. Watykan uznał je za fałszywe.
Chodzi o rzekome objawienia Matki Boskiej w Trevignano Romano. Biskup diecezji Civita Castellana, na terenie której miało dochodzić do rzekomych objawień, wydał decyzję Constat de non supernaturalitate, która oznacza, że po zbadaniu sprawy Kościół nie stwierdził, by dochodziło do jakichkolwiek zjawisk nadprzyrodzonych.
Tym samym Kościół zabrania organizowania pielgrzymek do Trevignano Romano, sprawowania sakramentów i modlitw publicznych w miejscach fałszywych objawień i używania nazwy „Matka Boska z Trevignano Romano” w stosunku do Maryi.
Kościół wezwał także do opamiętania się Gisellę Cardię, która od 2016 roku, czyli odkąd wróciła z Medziugorie, gdzie dochodzi do podobnych kontrowersyjnych objawień, twierdzi, że objawia jej się Matka Boska.
Kobieta publikuje cyklicznie proroctwa, których Maryja ma jej udzielać i twierdzi, że w Trevignano Romano doszło do rzekomego cudu krwawych łez, które miały wypłynąć z pomnika Maryi.
Badając tę sprawę Kościół zwrócił się do naukowców i ekspertów z zewnątrz oraz wysłał na miejsce watykańskich teologów, psychologów, kanonistów i mariologów.
Co z kultem w Medziugorie?
Wielu wiernych chce, aby Kościół w podobny sposób kategorycznie wypowiedział się na temat rzekomych objawień w Medziugorie w Bośni i Hercegowinie.
Matka Boża ma się tam rzekomo objawiać szóstce „widzących” – trzem kobietom i trzem mężczyznom.
Kościół wciąż bada sprawę tych objawień, a niektórzy eksperci uważają, że są one nie tylko fałszywe, ale także demoniczne, a wokół Medziugorie wyrosło coś na kształt sekty.
Choć ta sprawa bardzo przypomina tę z Trevignano Romano, to Watykan przymyka oko na pielgrzymki, które są organizowane do tego miejsca.
SJ
TymŻyjesz, pch24.pl
Fot. Pexels
