Przy granicy amerykańsko-kanadyjskiej odnaleziono szczątki nieznanego dotychczas gatunku dinozaura. Jak się okazuje, był niezwykle kolorowy. Miał też wielkiego roga.
W „PeerJ” opisano badania nad skamieniałościami nowego gatunku dinozaura. Zostały one odnalezione w 2019 roku w kamieniołomie w stanie Montana, około 3 km od kanadyjskiej granicy.
Dzisiaj teren te to skaliste pustkowia. Jednak kilkadziesiąt lat temu znajdowały się tu bagna i podmokłe równiny tętniące życiem.
Udział w tym życiu miały roślinożerne ceratopsy z rogami i rozbudowanymi, zdobionymi kryzami. Właśnie do tej rodziny należy opisany Lokiceratops rangiformis.
Naukowcy zwracają uwagę na „bajeczne” kolory głowy. Miał także kilka rogów. Posiadał też asymetryczny kolec na końcu kryzy.
Dzisiaj szczątki tegoż gada znajdują się w Muzeum Ewolucji w Maribo w Danii. Kopie znaleźć można także w Toronto i Salt Lake City.
Nad rekonstrukcją czaszki bajecznie kolorowego dinozaura pracowali dwaj paleontolodzy. Byli to prof. Mark Loewen z University of Utah i Joseph Sertich z Colorado State University.
Lokiceratops jest największym obecnie znanym nam gatunkiem rogatego dinozaura swoich czasów. Miał prawie siedem metrów długości i ważył 5 ton.
Żył 12 mln lat wcześniej, niż jego najbardziej znany kuzyn, Triceratops. Czyli około 80 mln lat temu.
Lokiceratops wyróżnia się ubarwieniem głowy. Oprócz tego nie miał charakterystycznego dla swojej rodziny rogu na nosie. Na końcu kryzy jednak posiadał kolec i duże, zakrzywione rogi.
A skąd wiadomo o kolorach? W końcu pigmenty nadające barwę nie przetrwałyby tylu milionów lat. Czy artyści pracujący z naukowcami po prostu przesadzili? Zdaniem prof. Loewena nie.
– Żaden z artystów, z którymi pracowaliśmy, nie chciał nadać dinozaurom tak mocnych kolorów, jak zdaniem naukowców wyglądały w rzeczywistości – przekonuje prof. Mark Loewen w odpowiedzi na pytania „National-Geographic”.
– Wiele dinozaurów ma dziwaczne grzebienie i ozdoby na czaszkach, podobne jak współczesne ptaki i zwierzęta z rogami – kontynuował.
Wyjaśnił, że paleontolodzy do niedawna sądzili, iż rogi i kryzy ceratopsów służyły do obrony przed drapieżnikami.
– Jednak w miarę jak znajdujemy coraz więcej rogatych dinozaurów, zdajemy sobie sprawę, że rogi w rzeczywistości mogą być ważniejsze jako przyciągające uwagę wizualne wabiki – podkreślił.
– Niektórym gatunkom w ogóle brakuje rogów. Innym brakuje ich nad oczami, jeszcze innym na nosie. Niektóre mają je na całej osłonie głowy. Według nas to sugeruje, że są to cechy wyglądu, które ewoluują i zmieniają się w czasie wraz z preferencjami dotyczącymi partnerów oraz prawdopodobnie zalotami i walką w obrębie gatunku. Jeśli zamierzasz umieścić z tyłu głowy gigantyczne ozdoby pokryte keratyną, najprawdopodobniej będą one w jaskrawych kolorach, aby wyróżniać się i popisywać. Tak właśnie robią żyjące dinozaury, czyli ptaki. I jesteśmy przekonani, że to samo dotyczyło lokiceratopsa – podsumował prof. Loewen.
Prościej więc mówiąc, ceratopsy chciały imponować innym wielkością swojego roga.
dj
national-geographic.pl
fot ilustracyjne / fot. Denver, the Last Dinosaur
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca! Jeśli się podobał, prosimy o udostępnienie go na Twoich mediach społecznościowych. Zachęcamy również do polubienia nas na Facebooku i Twitterze!
A jeśli chcesz jeszcze bardziej docenić naszą pracę, możesz postawić nam wirtualną kawę! Będziemy MEGA wdzięczni 🙂 Aby to zrobić, kliknij banner poniżej.
TUTAJ TEŻ SIĘ ZAREKLAMUJESZ! ALBO I NAD BANNEREM!
