Krzysztof Stanowski zamieścił ironiczny wpis o Mateuszu Praszeliku. Młody polski piłkarz stanowczo i uszczypliwie odpowiedział znanemu dziennikarzowi.
Mateusz Praszelik był jednym z wyróżniających się zawodników Śląska Wrocław i całej Ekstraklasy w ubiegłym sezonie. Ofensywny pomocnik trafił na radary zachodnich klubów. Ostatecznie włoski klub Hellas Werona postanowił wykupić Polaka nieco ponad rok temu za 2 mln euro.
Przeskok między polską ligą a czołową europejską, w tym przypadku włoską, jest ogromny. Rzadko zdarza się, żeby polski piłkarz od razu stał się czołową postacią klubu. Niekiedy całkowicie przepada i wraca z podkulonym ogonem do Polski. W innych przypadkach musi zapłacić swoiste „frycowe” i dopiero po kilkunastu miesiącach „obycia” się w nowej rzeczywistości zaczyna pokazywać swoje umiejętności.
Stanowski vs Praszelik na Twitterze
Jak będzie z Praszelikiem, czas pokaże. Głos w tej sprawie zabrał dziennikarz Krzysztof Stanowski.
„Przypomniał mi się taki piłkarz jak Mateusz Praszelik. Nieco ponad rok temu za dwa miliony euro przeszedł do Serie A (Hellas), ale nie grał. Wypożyczyli go więc do Serie B (Cosenza, 16 miejsce w tabeli), ale też nie gra” – napisał na Twitterze jeden z założycieli Kanału Sportowego i redaktor naczelny weszlo.com.
Faktem jest, że na razie Praszelik gra niewiele, ale nie decydują o tym wyłącznie powody sportowe, o czym Stanowski nie raczył już poinformować i tym samym mniej zorientowanego kibica mógł wprowadzić w błąd.
Praszelik wszedł z ławki w dwóch pierwszych meczach Hellasu, potem odniósł drobną kontuzję, która wykluczyła go z kolejnych spotkań. Gdy już doszedł do zdrowia, rzeczywiście przegrał rywalizację sportową.
W styczniu br. klub postanowił go więc wypożyczyć do niższej ligi, co jest standardem w takich sytuacjach. Praszelik zagrał w czterech z czterech możliwych meczów w Cosenzie (dwa razy w podstawowym składzie, dwa razy z ławki) i znów odniósł kontuzję. Wciąż się leczy i z oczywistych powodów grać nie może. To kluczowa informacja, która umknęła (celowo? z niewiedzy?) Stanowskiemu.
„Liczyłem, że jest Pan na tyle kompetentnym dziennikarzem, że przed napisaniem jakiegokolwiek tweeta sprawdza Pan rzetelne informacje, ale widocznie zbyt wiele oczekiwałem” – odpowiedział Stanowskiemu Praszelik.
Kariera Praszelika oczywiście nie przebiega tak, jak życzyliby sobie kibice polskiej piłki i pewnie on sam. Przed nim jeszcze długa droga, by na poważnie zaistnieć w piłce. Niemniej, Stanowski nie przedstawił pełnego obrazu sytuacji, przez co wydźwięk jego wpisu, który z racji zasięgów dociera do setek tysięcy internautów, mógł być krzywdzący dla piłkarza.
Fot. Facebook/stanowski.krzysztof
- Dominika szaleje! Właśnie ogłosiła, co kupiła! Jest też wspomniany ojciec Jan Kulczyk - 04/12/2023
- Kevin sam z inflacją. W tej scenie zapłacił niecałe 20 dolarów. TikToker policzył, ile kosztowałyby go dziś takie zakupy (WIDEO) - 04/12/2023
- Tragedia w Indonezji! Erupcja wulkanu Marapi! Kilkadziesiąt ofiar! (WIDEO) - 04/12/2023