Wcześniej informowaliśmy o tym, że Dawid Kubacki w niedzielę wycofał się ze startu w konkursie Pucharu Świata w lotach narciarskich w Vikersund. Polak miał tam powalczyć o miejsce na podium w klasyfikacji generalnej. Teraz wyjaśnił powód. Zawodnik przechodzi trudne chwile.
Niedzielny konkurs wygrał Austriak Stefan Kraft. Jednak triumfatorem norweskiego cyklu okazał się ostatecznie Halvor Egner Granerud. Norweg jest także pewny zwycięstwa w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Podczas rywalizacji zabrakło Dawida Kubackiego, który wycofał się z udziału w ostatniej chwili.
W niedzielnych zawodach wystartowało zatem czterech Polaków. Najlepszy z nich był Kamil Stoch, który ukończył konkurs na ósmej lokacie.
Długo nie było wiadomo, co jest przyczyną zaskakującej decyzji Dawida Kubackiego. Teraz jednak zawodnik zabrał głos. Wcześniej sprawę komentowali m.in. trener polskiej kadry Thomas Thurnbichler oraz były szef Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner.
– Byłem skupiony na zawodach, nie mam żadnych informacji w sprawie Dawida. Decyzję w sprawie jego startu w Lahti poznacie tak szybko, jak to możliwe – mówił o Kubackim tuż po zakończeniu niedzielnego konkursu Thurnbichler.
– Niestety, nie próbowałem się nawet dowiadywać. Jeśli to jest powód osobisty, to jest to sprawa delikatna i trzeba to uszanować. Z informacji, które do mnie dotarły, wygląda, że Dawid będzie startował w kolejnych zawodach PŚ. Ale naprawdę… nie jestem w stanie niczego więcej powiedzieć – stwierdził w TVP Sport Tajner.
Do nieobecności Dawida Kubackiego odniósł się także Stefan Kraft. – To naprawdę smutne. To musi być coś trudnego. Mogę mu tylko życzyć wszystkiego najlepszego. Nie jest ważne, kto będzie drugi, trzeci czy czwarty. Mam nadzieję, że jeszcze będziemy mieć fajną rywalizację – powiedział w rozmowie z Eurosportem.
„Nie to jest teraz najważniejsze”
Teraz wiemy już, co sprawiło, że Polak wycofał się de facto z rywalizacji o Kryształową Kulę. Dawid Kubacki ogłosił też, że dla niego sezon już się skończył.
„Mój nagły powrót do domu…. jestem wam winien słowo wyjaśnienia😔 Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem że będzie walczyła” – napisał skoczek.
„Oczywiście to dla mnie koniec sezonu ale nie to jest teraz najważniejsze” – skwitował sportowiec.
mx
Instagram/tymzyjesz.pl
Foto: screen YouTube/Eurosport Polska
- Kolejna fala pandemii. Jak teraz przebiega covid? - 03/12/2023
- „Otworzę ogień pierwszy”. Tak Faściszewski groził w sieci - 02/12/2023
- Tesla Cybertruck w sprzedaży. Ile trzeba za nią zapłacić? - 02/12/2023