Wszystko wskazuje na to, że ojciec polskiej prawicy wolnościowej, Janusz Korwin-Mikke, nie znajdzie się w kolejnym Sejmie. Wyborcy Konfederacji postawili na mniej kontrowersyjnych kandydatów.
Wszystkie głosy nie został jeszcze policzone, ale wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Janusz Korwin-Mikke nie obroni swojego mandatu poselskiego.
Okazuje się, że nawet Karina Bosak, prawniczka z Instytutu Ordo Iuris, a prywatnie żona Krzysztofa Bosaka, czy prawnik Jacek Wilk, który miał dużo gorszą pozycję na liście, zdobyli więcej głosów niż niezwykle popularny polityk.
W dodatku Karina Bosak najpewniej wejdzie do Sejmu (co oznacza, że w jednym klubie będziemy mieć męża i żonę), a Korwin-Mikke nie.
Konfederacja. Wielcy przegrani?
Na łamach TymŻyjesz.pl pisaliśmy o trzech największych przegranych tych wyborów. To nasz tekst o Konfederacji:
Jeszcze w wakacje wydawało się, że Konfederacja jest czarnym koniem tych wyborów. Za sterami partii Nowa Nadzieja stanął Sławomir Mentzen – młody ekonomista, który odnosi sukcesy w biznesie (kancelaria adwokacka, browar), jest znajomym znanych sportowców i celebrytów internetowych (choćby słynny lider Ekipy Friza – Friz), a w dodatku świetnie zna się na mediach społecznościowych i jest najpopularniejszym politykiem na TikToku. Mentzen głosił ciekawe wolnościowe poglądy i mógł wydawać się młodym wyborcom „świeży”. W dodatku kusił ich wizją posiadania dużego domu i dwóch samochodów, na które będą mogli sami zarobić, zamiast dostawać w zapomodze. Własnym przykładem pokazywał, że jest to możliwe, bo jako młody człowiek miał duży ładny dom, żonę i dzieci.
Sondaże nagle poszybowały Konfederacji w górę. Wyglądało na to, że partia ta może nawet otrzeć się o 20 proc. i najprawdopodobniej będzie nowym king makerem w kolejnym Sejmie. Bo ta wizja, którą sprzedał Mentzen, spodobała się młodym dorosłym – szczególnie tym, którzy jeszcze nie założyli rodzin, nie żyli z 500+, a dopiero myśleli o tym, że za kilka lat może spróbują postawić dom etc. Było to widać po badaniach, w których Konfederacja była najpopularniejszą partią wśród młodych wyborców.
Po wakacjach jednak wszystko zaczęło się sypać, a do tego upadku przyczyniła się ta sama osoba, która była odpowiedzialna za wzrosty sondażowe (choć nie tylko). Mentzen nagle okazał się nie tak profesjonalny, jak przedstawiał na TikToku. W debacie rozgromił go skompromitowany Ryszard Petru, kilka razy nagrano go w stanie sugerującym, że jest niezbyt trzeźwy, w kilku wywiadach nie potrafił obronić własnego programu, a nawet zaczął się z niego wycofywać.
Dodatkowo z partii wylecieli najbardziej lubiani posłowie, których Mentzen zaczął zastępować spadochroniarzami z PiS-u i Kukiz’15 oraz politykami, którzy byli już skompromitowani. Liderami list zostali spadochroniarze, którzy nie mieli nic wspólnego z regionem, z którego startowali. Na domiar złego okazało się, że ten nowoczesny Mentzen ma na listach wyborczych osoby wierzące w płaską Ziemię (to nie żart, takie osoby naprawdę były na listach Konfederacji), jego przyjaciel – starszy pan w muszce – mówi jakieś dziwne rzeczy o pedofilii i pojawia się na spotkaniach organizacji, które uważają kobiety za „dobytek”. Wyszło na to, że w sumie jedynym poważnym liderem „Konfy” jest Krzysztof Bosak, czyli szef narodowców, a narodowcy nie są w Polsce zbytnio lubiani (Ruch Narodowy w życiu nie wykręcił żadnego dobrego wyniku wyborczego).
Według badań wyborcy Konfederacji uciekli do Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi, co jasno pokazuje, że wbrew temu, co chciałyby sugerować osoby ze środowiska, to nie Korwina-Mikkego i Brauna im w tej kampanii brakowało, tylko brakowało im tego Mentzena, który zachwycił ich kilka miesięcy temu.
Ostatecznie Konfederacja poniosła największą porażkę. Były sondaże, które dawały im 16 proc., a oni zdobyli trochę ponad 6. Po mediach społecznościowych regionalnych działaczy partyjnych widać, kogo winią oni za tę porażkę. W dodatku w partii od jakiegoś czasu już iskrzy i powstaje pytanie, czy ta egzotyczna koalicja wolnościowców, narodowców i braunistów (czyli środowiska, które zbiera elektorat buntu, reagując na każde głośne wydarzenie w Polsce) nie rozpadnie się do następnych wyborów.
Ostatecznie Konfederacja zdobędzie najprawdopodobniej więcej proc. (ok. 7 proc.), co wciąż jest dla tej partii fatalnym wynikiem.
A jacy są dwaj pozostali przegrani? O tym więcej w tym tekście:
SJ
TymŻyjesz
Fot. YouTube
- Niebywałe! Projekt Majestic 12 ujawnia prawdę o UFO?! - 09/12/2023
- Tego jeszcze nie było! Gęsi pilnują więźniów - 09/12/2023
- Znamy Człowieka Roku 2023! To znana piosenkarka - 09/12/2023
No i dobrze! Nara Korwin! PDW