Prawo i Sprawiedliwość nie zdobędzie mandatu senatora w okręgu nr 66, obejmującym powiaty gdański, starogardzki i tczewski. Kazimierz Janiak nagle wycofał się z wyborów. Jest już za późno, by zgłosić innego kandydata. Jarosław Kaczyński będzie zapewne wściekły, bo jego partia oddaje okręg walkowerem.
Oficjalne powody wycofania się Janiaka z wyborów na ostatniej prostej kampanii nie są, przynajmniej na razie, znane. OKW w Gdańsku przekazała, że Janiak złożył pisemne oświadczenie o wycofaniu zgody na kandydowanie 19 września. Oznacza to skreślenie go z listy w okręgu wyborczym nr 66.
Janiak był w partii PiS od 2016 roku, ale z polityką związany był – z przerwami – od wielu lat. Właśnie z list PiS-u, jeszcze jako bezpartyjny, kandydował do Senatu w 2015 roku. Bez powodzenia. Gmach parlamentu zna jednak bardzo dobrze, bo był posłem na Sejm III kadencji z ramienia Akcji Wyborczej Solidarność w latach 1997-2001. W 2001 r. bez powodzenia ubiegał się o reelekcję, później wycofał się z działalności politycznej i powrócił do pracy naukowej. Aż do wspomnianego 2015 roku.
Czas na zgłaszanie kandydatów oraz składanie podpisów poparcia do Okręgowych Komisji Wyborczych już dawno minął, co oznacza, że PiS nie wystawi nikogo w walce o Senat w okręgu nr 66.
Tym samym łatwą drogę do reelekcji wydaje się mieć Ryszard Świlski zgłoszony przez pakt senacki. Chyba, że będziemy świadkami niespodzianki – spróbują ją sprawić Dominik Mazur z Konfederacji oraz bezpartyjny Andrzej Kobylarz.
JW
Fot. YouTube/screen
- Kolejna fala pandemii. Jak teraz przebiega covid? - 03/12/2023
- „Otworzę ogień pierwszy”. Tak Faściszewski groził w sieci - 02/12/2023
- Tesla Cybertruck w sprzedaży. Ile trzeba za nią zapłacić? - 02/12/2023