W następstwie spotkania prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen ze spikerem Izby Reprezentantów USA Kevinem McCarthym, Chiny rozpoczęły ćwiczenia wojskowe wokół wyspy. Sytuacja ekskaluje!
Według komunikatu Tajwanu, wokół wyspy stacjonuje 11 chińskich okrętów wojennych i 70 samolotów bojowych, w tym myśliwce i bombowce. Sprzętu z każdym dniem przybywa.
Tajwan oświadczył, że na chińskie ćwiczenia reaguje „w sposób spokojny i opanowany”.
Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza (ALW) w ramach ćwiczeń symuluje ataki i okrąża Tajwan. W niedzielę 45 chińskich samolotów naruszyło tajwańską strefę identyfikacji obrony powietrznej (ADIZ) i przekroczyło medianę Cieśniny Tajwańskiej, stanowiącą nieoficjalną strefę buforową między oboma stronami. Według agencji AFP, Chiny miały nawet użyć ognia.
Chińska armia przekazała, że ich ćwiczenia polegały na wysyłaniu samolotów, statków i personelu na „obszary morskie i przestrzeń powietrzną” wokół wszystkich czterech stron Tajwanu.
Według chińskiego państwowego nadawcy CCTV, ćwiczenia „symulowały wspólne precyzyjne uderzenia na kluczowe cele na wyspie Tajwan i okolicznych wodach”, a ponadto siły „nadal utrzymywały sytuację ścisłego okrążenia wyspy”.
Do sprawy odniosły się Stany Zjednoczone, które angażują się politycznie w rejon Pacyfiku i wspierają Tajwan. Ogłosiły, że „monitorują działania chińskich sił zbrojnych” oraz „konsekwentnie wzywają Chiny do zachowania powściągliwości w tych działaniach”. Amerykanie przekonują też, że mają wystarczające środki i siły, by „zapewnić pokój i stabilność” w regionie.
Głos zabrała także Japonia. Tamtejszy resort obrony powiadomił, że odnotował 120 startów i lądowań samolotów i helikopterów na lotniskowcu należącym do sił zbrojnych ChRL. Chińskie ćwiczenia odbywają się 230 kilometrów od terytorium Japonii.
Źródło: livemint.com
Fot. Jeff Kingma/Unsplash