Władimir Putin słynie z tego, że lubi upokarzać innych polityków. Każdy pamięta, jak z bojącą się psów Angelą Merkel rozmawiał w towarzystwie sporych rozmiarów ogarów. Na świecie jest tylko dwóch przywódców, których rosyjski prezydent się obawia i ich szanuje.
Komentatorzy polityczni od lat próbują rozgryźć Władimira Putina. Odkąd Federacja Rosyjska dokonała zbrodniczej napaści na Ukrainę, te wysiłki zostały zdwojone.
Rąbka tajemnicy uchylił jakiś czas temu były pracownik KGB oraz rosyjskiego wywiadu zagranicznego Sergiej Żyrnow.
Putin boi się TYCH dwóch polityków
Putin uważa polityków za słabych i czuje się dużo lepszy od większości światowych przywódców. Sergiej Żyrnow zdradza jednak, że prezydent Rosji poważa dwóch liderów.
Pierwszy z nich to Recep Tayyip Erdoğan. Putin obawia się tureckiego prezydenta nie tylko dlatego, że Turcja posiada jedną z najpotężniejszych armii świata.
Erdoğan zaimponował Putinowi decyzjami podjętymi w 2015 roku. Wówczas w listopadzie Turcy zestrzelili rosyjski myśliwiec Su-24, który naruszył ich granice.
Nic innego nie przemawia do Władimira Putina tak, jak pokaz siły. Od tego czasu rosyjski prezydent szanuje Erdoğana, a także się go obawia.
Drugim politykiem, który wzbudza strach i podziw u rosyjskiego przywódcy jest przywódca komunistycznych Chin.
Xi Jinping przede wszystkim wzbudza zazdrość u Putina. Chiny to państwo o długiej historii, które obecnie jest mocarstwem prześcigającym USA na wielu polach i prowadzącym własną grę polityczną.
Dodatkowo strategie obierane przez Chińczyków są zbyt skomplikowane dla reszty świata i nawet Putin ich nie rozumie.
– To państwo, które gra we własną grę, a Putinowi jest dość trudno w nią grać – zauważa Żyrnow.
Jest jeszcze ktoś…
Żyrnow ujawnił te informacje kilka miesięcy temu. Od tej pory wydarzyło się jednak jeszcze coś, co zabrało Putinowi dużo poparcia w rosyjskim społeczeństwie.
Chodzi oczywiście o bunt Grupy Wagnera. Najemnicy wojskowi Jewgienija Prigożyna zbuntowali się i wycofali się z Ukrainy, ruszając na Moskwę.
Zajęli nawet kilka miast, dzięki bierności lokalnych wojsk. Źródła różnych światowych mediów donoszą, że Putin był wówczas sparaliżowany strachem, co widać było po tym, że najpierw zwlekał z wydaniem rozkazów, a następnie wygłosił nerwowe przemówienie.
Wiele osób uważa, że Grupa Wagnera byłaby w stanie wejść do Moskwy i obalić prezydenta. Od tego czasu Putin ma problem z zaufaniem elit i buntują się przeciwko niemu media, które do tej pory ślepo powtarzały rządową propagandę.
Jeśli prezydent Turcji i przywódca Chin wzbudzili szacunek u Putina za pomocą siły, to zapewne Jewgienij Prigożyn także musiał zrobić na rosyjskim prezydencie spore wrażenie.
SJ
Unian, TymŻyjesz
Fot. Pixabay