Policja szuka 31-latka, który jest sprawcą wypadku na A1. Mężczyzna jechał ponad 250 km/h i uderzył w samochód, którym podróżowała trzyosobowa rodzina. 31-latkowi i jego współpasażerom nic poważnego się nie stało. Rodzina, którą mężczyzna zepchnął na bariery, spłonęła żywcem.
16 września na autostradzie A1 doszło do wypadku, w którym zginęła para dorosłych i ich pięcioletni synek. Początkowo media informowały, że KIA, którą podróżowała rodzina, wykonała „nieuzasadniony manewr”, przez który uderzyła w bariery i się zapaliła. Później okazało się, że w samochód rodziny uderzył od tyłu rozpędzony do ponad 250 km/h na godzinę samochód marki BMW.
Kierowca BMW błyskał długimi światłami, przepędzając KIĘ. Rodzina zamierzała zmienić pas (samochód miał już włączony kierunkowskaz), ale nie zdążyła tego uczynić.
Postawiono zarzuty kierowcy BMW
Nie wiadomo, ile dokładnie jechał kierowca BMW. Spekulowano o tym, że mogło to być nawet 300 km/h. Niemiecki oddział BMW udostępnił śledczym oprogramowanie, dzięki któremu wiadomo, że 31-latek musiał jechać na pewno więcej niż 253 km/h.
Do postawienia zarzutów 31-letni kierowca miał status świadka. Teraz jednak grozi mu – i tak śmiesznie niska według internautów – kara 8 lat pozbawienia wolności.
– Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na wydanie postanowienia o przedstawieniu temu kierowcy zarzutów z artykułu 177 paragraf 2 kodeksu karnego, dotyczących spowodowania wypadku – powiedziała Rzeczypospolitej prok. Anna Mosur z Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
Policja szuka kierowcy BMW
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny, poseł i szef Suwerennej Polski, Zbigniew Ziobro, poinformował, że trwają poszukiwania kierowcy BMW i zostanie ujawniony jego wizerunek.
– Prokurator zarządził zatrzymanie podejrzanego w tym momencie, kiedy wydał też postanowienie o ogłoszeniu zarzutów spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, oraz wystąpił do sądu o tymczasowe aresztowanie. Podjął też inne niezbędne czynności, by sprawca trafił przed oblicze wymiaru sprawiedliwości – powiedział Ziobro.
– Przedstawiciel rodziny kierowcy zapewnia, że kierowca stawi się przed wymiar sprawiedliwości. Natomiast prokurator w tej sprawie na moje polecenie mimo wszystko, podjął wszystkie niezbędne działania, aby zapewnić zatrzymanie i doprowadzenie podejrzanego przed wymiar sprawiedliwości. Wydałem też polecenie, aby, w związku z wydaniem listu gończego, został upubliczniony wizerunek sprawcy i to lada moment zapewne nastąpi – poinformował polityk.
Ziobro poinformował też, że „wydał polecenie o rozważeniu przez prokuratora uzupełniania kwalifikacji prawnej czynu”.
– O sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym (….), a także, żeby prokuratorzy rozważyli w dalszym biegu postępowania, jeśli okoliczności by na to wskazywały, możliwość kwalifikacji zarzutu nawet zabójstwa z zamiarem ewentualnym (…). Ale nie chcę w tej chwili przesądzać – zaznaczył polityk koalicji rządzącej.
Szef Suwerennej Polski zapewnił, że prokuratura będzie „z całą determinacją i bezwzględnością dążyć do ukarania sprawcy”.
SJ
Rzeczpospolita / X / bandyci drogowi /TymŻyjesz
fot. KP PSP Łódź
- Niebywałe! Projekt Majestic 12 ujawnia prawdę o UFO?! - 09/12/2023
- Tego jeszcze nie było! Gęsi pilnują więźniów - 09/12/2023
- Znamy Człowieka Roku 2023! To znana piosenkarka - 09/12/2023