Janusz Korwin-Mikke nie będzie posłem kolejnej kadencji i być może oznacza to, że jego kariera zawodowego polityka się skończyła. Znamienne według komentatorów jest to, że miejsce odebrała mu kobieta w ciąży, która startowała ze słabszej pozycji i nie angażowała się w kampanię.
Janusz Korwin-Mikke startował jako „jedynka” w swoim okręgu. Miał najlepsze miejsce, które w teorii powinno dać mu pewność bycia posłem kolejnej kadencji Sejmu.
Tak się jednak nie stało. Polityk, który jest najprawdopodobniej najbardziej rozpoznawalną twarzą Konfederacji, zajął nawet nie drugie, ale dopiero trzecie miejsce i nie obronił mandatu.
Znamienne według komentatorów jest także to, że po tym, jak polityk był gościem na konferencji niesławnej organizacji Patriarchat, gdzie mówiono, że kobieta jest „dobytkiem mężczyzny”, a sam wcześniej rozpisywał się na temat tego, że młode kobiety mające małe dzieci „plotą bzdury” przez hormony, jego miejsce zajmie młoda kobieta mająca małe dziecko i będąca w ciąży.
Karina Bosak zajmie miejsce Janusza Korwina-Mikkego
Do Sejmu zamiast Janusza Korwina-Mikkego dostanie się Karina Bosak. Co o niej wiadomo?
„Prawnik, absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, Centrum Prawa Amerykańskiego Uniwersytetu we Florydzie F.G. Levin College of Law i Uniwersytetu Warszawskiego oraz programu European Advocacy Academy w Brukseli, analityk Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, Dyrektor Centrum Wolności Religijnej. Doświadczenie zdobywała pracując warszawskich kancelariach prawnych, Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, w sądach okręgowych w Warszawie, w Parlamencie Europejskim w Brukseli oraz Observatory on Intolerance and Discrimination against Christians in Europe w Wiedniu” – takie informacje o nowej posłance znajdziemy na stronie Instytutu Kultury Prawnej Ordo Iuris.
Prywatnie Karina Bosak jest żoną Krzysztofa Bosaka – prezesa Ruchu Narodowego i jednego z liderów Konfederacji. Jej mąż będzie więc teraz jej szefem w Sejmie.
Krzysztof Bosak zdążył już skomentować fakt, że jego żona odebrał miejsce poselskie Korwinowi-Mikkemu:
– To jest czerwona kartka. Jest coś w tym symbolicznego, że po negatywnych wypowiedziach o kobietach, kobieta przeskakuje go, jeśli chodzi o wynik wyborczy – mówił narodowiec w RMF FM.
– Myślę, że pora wyciągnąć z tego wnioski. Można też powiedzieć, że nasi wyborcy wyciągnęli wnioski za samego pana Janusza – dodał.
SJ
TymŻyjesz / RMF FM
Fot. YouTube
- Kolejna fala pandemii. Jak teraz przebiega covid? - 03/12/2023
- „Otworzę ogień pierwszy”. Tak Faściszewski groził w sieci - 02/12/2023
- Tesla Cybertruck w sprzedaży. Ile trzeba za nią zapłacić? - 02/12/2023