Marsza Autonomii Śląska 2023 Źródło: YouTube / Śląska Opinia

Jak co roku 15 lipca ulicami Katowic przeszedł Marsz Autonomii Śląska. O co chodzi ze śląską autonomią i czy Polacy powinni się jej obawiać?

15 lipca setki Ślązaków wyszły na ulice Katowic, by pokazać swoje poparcie dla idei autonomii. Przemarsz jak co roku zorganizowany został w Dziyń Ślōnskij Fany (Święto Śląskiej Flagi).

Autonomię Ślązakom zabrali komuniści

Aby zrozumieć, dlaczego Ślązacy chcą utworzenia autonomii, należy wrócić do historii Śląska po I wojnie światowej.

W 20-leciu międzywojennym istniało autonomiczne województwo śląskie, które ustanowiono ustawą konstytucyjną Sejmu Ustawodawczego z dnia 15 lipca 1920 roku.

Jako autonomia Śląsk posiadał wówczas własny Sejm, w którego gestii były takie dziedziny jak administracja, sądownictwo, policja, edukacja, przemysł, handel, rolnictwo, służba zdrowia, transport, budownictwo, polityka socjalna i sprawy religijne.

Dodatkowo autonomia Śląska posiadała własny Skarb, osobny polskiego Skarbu Państwa. Warto tu też nadmienić, że pod względem ekonomicznym i gospodarczym autonomiczne województwo śląskie radziło sobie świetnie i było najlepiej rozwiniętym regionem II RP.

Zaoferowanie Ślązakom autonomii władze polskie traktowały jako jedną z kart przetargowych w trakcie trwania plebiscytów na Górnym Śląsku. Autonomię Ślązakom odebrali dopiero komuniści w 1945 roku.

Trudno się więc dziwić mieszkańcom Śląska, że chcą oni powrotu do tego, co zaoferowano im w zamian za wejście w skład Rzeczypospolitej. Można by wręcz stwierdzić, że odebranie Ślązakom w 1945 roku autonomii było pogwałceniem swego rodzaju umowy pomiędzy Polską a Śląskiem, na mocy której Śląsk włączono do państwa polskiego.

Co to jest autonomia?

Wiele osób niesłusznie podnosi larum, że Ślązacy chcą się rzekomo oderwać od Polski. Takie osoby nie rozumieją różnicy pomiędzy autonomią a niepodległością.

Tymczasem są to dwa zupełnie różne rozwiązania. Warto tu zaznaczyć, że utworzenie autonomii w żaden sposób nie godziłoby w interesy Rzeczypospolitej i nie zagrażałoby jej.

Aby zrozumieć istotę autonomii, należy przyjrzeć się państwom federalnym. Niemcy – tutaj każdy kraj związkowy jest autonomiczny i posiada własny parlament oraz sporą niezależność od władzy w Berlinie.

Podobnie Szwajcaria – to państwo składa się z autonomii tak bardzo niezależnych od centrum, że przypominają one quasi państewka.

Z autonomii składają się oczywiście także Stany Zjednoczone – każdy stan jest autonomiczny organizmem, który w wielu kwestiach jest o wiele bardziej niezależny od Waszyngtonu niż np. Polska od UE.

Federacja Rosyjska – również w Rosji istnieją autonomie, z których niektóre (jak np. Czeczenia) mają olbrzymią swobodę względem Moskwy.

Belgia – tak jest! Również niewielka Belgia składa się z trzech regionów autonomicznych, z których każdy ma własną władzę ustawodawczą – Radę Regionalną.

Takich państw jest oczywiście o wiele więcej. Autonomie istnieją zarówno ogromnych państwach jak USA czy Rosja, jak również w tak małych jak Królestwo Belgii.

Dlaczego państwa decydują się na utworzenia autonomii? Jeśli byłyby one niebezpieczne, jak sugeruje część Polaków, to Moskwa mająca chorobliwą obsesję na punkcie integralności na pewno nie zgodziłaby się na ich istnienie.

Autonomie się jednak zwyczajnie opłacają. Zarządzanie regionalne jest bowiem zawsze efektywniejsze niż zarządzanie centralne. Dodatkowo dochodzi tu kwestia konkurencji pomiędzy regionami, która stymuluje ich rozwój. Zrzucenie części kompetencji na region odciąża także władze centralne i pozwala im działać efektywniej – dlatego najbogatsze i najpotężniejsze państwa świata to państwa federalne.

Szymon Grot

Fot. YouTube / Śląska Opinia

szkic zastrzeżony przez wydawcę kontrrewolucja.net

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *