Wielkie widowisko na miarę pokazów Donalda Trumpa, amerykańsko i merytorycznie, a nawet historyczne wydarzenie – tak określali działacze Konfederacji konwencję, która miała miejsce w Spodku w Katowicach. Niezależnie jednak od tego, kto co mówił i czego nie głosił, wydarzenie zostanie zapamiętane z występu jednej osoby.
– Na Wielka #KonwencjaKonfederacji było merytorycznie, było propolsko i narodowo! Takiej zmiany chcemy i po nią idziemy do wyborów 15 października – napisała na Twitterze Barbara Ziemska z Ruchu Narodowego/Konfederacji.
Na Wielka #KonwencjaKonfederacji było merytorycznie, było propolsko i narodowo! Takiej zmiany chcemy i po nią idziemy do wyborów 15 października!#MozemyWszystko @KONFEDERACJA_ pic.twitter.com/yBw9q0xyPu
— Barbara Ziemska (@BarbaraZiemska) September 23, 2023
Tymczasem cały Internet huczy od tego, co wydarzyło się najpewniej pod koniec wydarzenia. Obraz wjeżdżającego na motorze pod scenę Jakuba Molędy i śpiewającego „Możemy wszystko” zostanie jednak głównym – jeśli nie jedynym – punktem całego wydarzenia, które wszyscy zapamiętają.
Piosenka ta to nowa wersja hitu z lat 90-tych „Mogę wszystko”, którą stworzył zespół L.O.27. Utwór przynajmniej obił się o uszy każdemu Polakowi, zaś młody Molęda stał się idolem nastolatek.
O ile pod względem artystycznym występ Jakuba Molędy to nic złego, o tyle mieszanie się w politykę może już wyjść średnio. Szczególnie, że publiczność… była bardzo drętwa.
Molęda podjechał pod scenę na motorze w akompaniamencie poważnej, budzącej niepokój muzyki. Następnie wykonał utwór, który po prostu nie pasował do ogólnego nastroju.
Piosenka Jakuba Molędy #MożemyWszystko 🔥🚀🏍#Konfederacja #KonwencjaKonfederacji pic.twitter.com/uuUduehOT7
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) September 23, 2023
Ponadto próbował też zaangażować publiczność w występ. Niestety, nie wyszło.
Czemu wycięliście? 🙁 pic.twitter.com/AbU2tKuL4s
— J.E. gromota (@gromotapl) September 23, 2023
Reakcje w komentarzach były różne. Działacze Konfederacji oczywiście wypowiadali się przychylnie. Wszyscy inni – już niekoniecznie. Dominowała opinia, że występ ten to crindżówa.
Występ Jakuba Molędy nie był zapowiadany wprost. Mówiono jedynie, że w konwencji weźmie udział „wielka gwiazda”.
A wy co sądzicie zarówno o chwycie marketingowym partii, jak również o samym występie Molędy?
dj
twitter.com / youtube.com / tymzyjesz.pl
fot. ilustracyjne/fot. YT/MaciekMoleda/Tt/Konfederacja/jbzd.com.pl (kolaż TZ)