Cisza wyborcza to okres, w którym pod groźbą kary nie można agitować politycznie. W Polsce wybory będą miały miejsce już w tę niedzielę. Kiedy więc rozpocznie się cisza wyborcza i czego konkretnie nie będzie można wówczas robić?
Wybory parlamentarne i referendum odbędą się 15 października – w tę niedzielę. Wybory, jak zawsze, poprzedzone będą ciszą wyborczą. Od kiedy ona obowiązuje i czego wówczas nie wolno?
Cisza wyborcza. Wybory 2023
Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) ustaliła, że kampania wyborcza i kampania referendalna kończą się 13 października 2023 r. o godz. 24:00.
Oznacza to, że w tym samym momencie, dzisiaj o północy, rozpocznie się cisza wyborcza.
Cisza wyborcza. Czego nie wolno?
Zgodnie z art. 107 § 1 Kodeksu wyborczego w Polsce w czasie trwania ciszy wyborczej zabronione jest prowadzenie agitacji wyborczej w jakiejkolwiek formie. Mowa tu np. o wygłaszaniu przemówień, udostępnianiu materiałów wyborczych, organizowaniu pochodów itd.
Dodatkowo 15 października odbędzie się również referendum, co oznacza, że cisza wyborcza obejmuje także prowadzenie kampanii referendalnej w jakiejkolwiek formie.
Złamanie ciszy wyborczej grozi grzywna.
Cisza wyborcza. Co można?
Podczas ciszy wyborczej dozwolone jest zachęcanie lub zniechęcanie do udziału w głosowaniu. Przy czym nie można oczywiście zachęcać lub zniechęcać do głosowania na konkretną partię polityczną (lub wskazywać odpowiedzi, które powinno się zaznaczyć w referendum).
Czy cisza wyborcza w Polsce ma sens?
Od wielu lat trwają dyskusje, czy cisza wyborcza w Polsce w XXI wieku w ogóle ma rację bytu. Po pierwsze – przestrzeganie ciszy wyborczej i ściganie za jej złamanie w Internecie jest prawie nie możliwe, co sprawia, że w sieci przepis ten jest praktycznie martwy. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że cisza wyborcza nie obowiązuje np. w USA i Niemczech (oczywiście polska cisza wyborcze nie obowiązuje nigdzie za granicą). Oznacza to, że Polonia za granicą może agitować do woli, a tymczasem media społecznościowe mają przecież zasięg globalny.
Po drugie – politycy co wybory grają w grę pod tytułem „jak sprytnie złamać ciszę wyborczą, by nikt się nie przyczepił”. Udostępniają w Internecie dane statystyczne dotyczące „bazarków”, na których nazwy konkretnych produktów symbolizują dane partie, a ceny mają np. stanowić o aktualnym poparciu. Wrzucają także do sieci hasła z podtekstem politycznym itd. itp.
Niektórzy jednak są orędownikami ciszy wyborczej, bo przynajmniej przez jeden dzień telewizja nie jest zalana politycznym spamem. Wielu internautów przewiduje jednak, że w tym roku TVP w jakiś sposób spróbuje złamać ciszę wyborczą.
SJ
TymŻyjesz
Fot. Pixabay
- Kolejna fala pandemii. Jak teraz przebiega covid? - 03/12/2023
- „Otworzę ogień pierwszy”. Tak Faściszewski groził w sieci - 02/12/2023
- Tesla Cybertruck w sprzedaży. Ile trzeba za nią zapłacić? - 02/12/2023