Chiny, flaga, nowa mapa.

Chiny opublikowały nową mapę swojego terytorium. Roszczą sobie prawa do terytoriów należących do innych państw. Coraz więcej krajów protestuje.

Pierwszy spór mamy na linii Chiny-Indie. Państwo Środka włączyło na mapie do swojego terytorium sporny region Aksai Chin i administrowany przez Indie stan Arunaćal Pradeś.

Indie wydały notę ze „zdecydowanym protestem” w związku z włączeniem ziem do chińskiego terytorium. „Wysuwanie absurdalnych roszczeń do terytorium Indii nie czyni go terytorium Chin” – powiedział minister spraw zagranicznych Indii.

Kolejny spór jest na linii Chiny-Malezja. ChrL włączyło do siebie obszary u wybrzeży stanów Sabah i Sarawak na wyspie Borneo. Tym samym Pekin zaznacza swoje roszczenia do Morza Południowochińskiego.

MSZ Malezji zdecydowanie je odrzuca. „Mapa nie ma wiążącego wpływu na Malezję” – powiedział szef resortu dyplomacji.

Oburzone są też Filipiny. Wszystko dlatego, że Chiny naniosły na swoją mapę terytoria nad filipińskimi obszarami i strefami morskimi, które w 2016 roku międzynarodowy trybunał orzekł na korzyść Manili.

Część terytorium na „standardowej mapie Chin na 2023 r.” utraciła także Rosja. Chodzi o wyspę Bolszoj Ussuryjski położoną na rzece Amur. Chiny włączyły ją do siebie. Moskwa na razie nie zareagowała.

JW
Fot. Yan Ke/Unsplash

szkic zastrzeżony przez wydawcę kontrrewolucja.net

Redakcja TymŻyjesz.pl
Śledź nas!

By Redakcja TymŻyjesz.pl

Najlepsza redakcja w Układzie Słonecznym! Codziennie dostarczamy ciekawe i wartościowe treści. KONIECZNIE zaobserwuj nas na Facebooku oraz w X/Twitter!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *