Boris Johnson nie jest już posłem.

Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson nie jest już nawet posłem. Ciągnie się za nim afera z czasów pandemii koronawirusa. Niespodziewanie złożył mandat, a opozycja domaga się przedterminowych wyborów.

W lipcu ubiegłego roku, po serii skandali, Johnson podał się do dymisji z funkcji premiera. Największy „smród” za politykiem ciągnął się po aferze z imprezami w trakcie koronawirusowych nakazów i zakazów. Brytyjski rząd, któremu przewodził Johnson, zakazał bowiem obywatelom wielu rzeczy w imię walki o zdrowie publiczne, w tym spotykania się ze znajomymi, ale politycy bawili się i pili w najlepsze.

Johnson zapewniał jednak, że choć imprezował, to zasady i wytyczne wprowadzone w trakcie pandemii przestrzegał. Komisja ds. przywilejów – której przewodzi polityk z Partii Pracy, czyli opozycyjnej do Johnsona – sprawdza teraz, czy były premier mówił prawdę.

Johnson uważa, że to polityczna nagonka i postanowił właśnie zrezygnować także z funkcji posła.

„Napisałem do mojego stowarzyszenia (Partii Konserwatywnej) w Uxbridge i South Ruislip, aby powiedzieć, że ustępuję od razu, co natychmiastowo uruchamia wybory uzupełniające. Jest mi bardzo przykro opuszczać mój wspaniały okręg wyborczy. To był ogromny zaszczyt służyć im zarówno jako burmistrz, jak i poseł” – tak zaczął swoje oświadczenie.

Odnosząc się do prac wspomnianej komisji, napisał: „Doskonale wiedzą, że kiedy przemawiałem w Izbie Gmin, mówiłem to, co szczerze uważałem za prawdę i to, co miałem do powiedzenia, jak każdy inny minister”.

Przekonuje, że celem komisji „od samego początku było uznanie mnie za winnego, niezależnie od faktów” i że trwa „polowanie na czarownice, aby zemścić się za brexit i ostatecznie odwrócić wynik referendum z 2016 roku”.

„Jestem teraz zmuszany do opuszczenia parlamentu przez niewielką garstkę ludzi, bez dowodów na poparcie ich twierdzeń i bez zgody nawet członków Partii Konserwatywnej, nie mówiąc już o szerszym elektoracie” – podkreślił.

Johnson wykorzystał również oświadczenie do przeprowadzenia ostrego ataku na rząd Rishiego Sunaka, czyli swojego następcy. Wskazał, że od momentu jego odejścia notowania Partii Konserwatywnej bardzo się pogorszyły, a Sunak nie potrafi zażegnać kryzysu.

Opozycja uważa natomiast, że rezygnacja Johnsona z posłowania to doskonała okazja, by domagać się przedterminowych wyborów.

JW
Fot. Ben Shread / Cabinet Office

szkic zastrzeżony przez wydawcę kontrrewolucja.net

Redakcja TymŻyjesz.pl
Śledź nas!

By Redakcja TymŻyjesz.pl

Najlepsza redakcja w Układzie Słonecznym! Codziennie dostarczamy ciekawe i wartościowe treści. KONIECZNIE zaobserwuj nas na Facebooku oraz w X/Twitter!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *