Od dawna pojawiają się świadectwa osób, które twierdzą, że spotkały kosmitów. Jedną z nich jest amerykańska aktorka Goldie Hawn. Co tak naprawdę widziała kobieta?
Goldie Hawn zagrała w takich filmach jak „Szeregowy Benjamin” (1980) oraz „Ze śmiercią jej do twarzy” (1992). Aktorka niedawno podzieliła się z fanami swoim niezwykle osobistym doświadczeniem, jakim było spotkanie z kosmitami.
Dla Hawn spotkanie to wiązało się – jak sama to ujęła – z głęboką refleksją nad ludzką pozycją w wszechświecie. Trzeba przyznać, że brzmi intrygująco, nieprawdaż?
Otóż pewnej nocy aktorka siedziała przed swoim domem w Kalifornii i podziwiała gwiazdy. Zastanawiała się wówczas, czy istnieją istoty pozaziemskie. Stwierdziła, że jeśli tak, to chciałaby przeżyć spotkanie z nimi.
Kilka miesięcy później doszło do wydarzenia, które Hawn określa mianem spotkania z trzema niezidentyfikowanymi istotami. Doszło do niego, gdy chciała zdrzemnąć się w samochodzie swojej przyjaciółki. Wówczas to usłyszała niepokojący hałas, po czym pojawiły się trzy dziwne istoty.
Ich cechami charakterystycznymi były srebrzysta skóra, trójkątne głowy, małe nozdrza zamiast tradycyjnego nosa, brak widocznych uszu oraz niewielka szczelina w miejscu ust. Postacie te komunikowały się ze sobą w nieznany sposób.
Aktorka wyznała, że kosmici zainteresowali się nią. Porównała kontakt z nimi do boskiego dotyku. Poczuła, że tajemnicze postacie otaczają ją opieką i miłością.
Trzeba przyznać, że relacja Hawn jest bardzo interesująca. Dotyka ona bowiem bardzo intymnej sfery. Ponadto aktorka jako osoba publiczna zdaje się być bardziej wiarygodna.
Z całą pewnością świadectwo Hawn jeszcze bardziej pobudzi liczne spekulacje na temat UFO. Badacze tego zjawiska mają więc jeszcze wiele do odkrycia.
Czy amerykańską aktorkę faktycznie odwiedzili kosmici? Trudno powiedzieć, nie ma bowiem dowodów. Niemniej jednak jej relacja jest bardzo interesująca.
PS
innemedium.pl / tymzyjesz.pl
foto ilustracyjne: Pixabay
