Jasnowidz Krzysztof Jackowski ujawnił, że w kwietniu może wybuchnąć wojna, którą poprzedzi wielki bankowy krach. Wizjoner podkreśla, że nie ma dobrych przeczuć odnośnie najbliższej przyszłości.
Podczas transmisji w sieci Krzysztof Jackowski podzielił się swoimi wizjami dotyczącymi nadchodzącego miesiąca. Jasnowidz skupiał się na zdjęciach szefów kilku państw: USA, Rosji i Chin.
Jackowski: Nie ma już odwrotu
W pewnym momencie Jackowski powiedział, że nie ma już drogi odwrotu. Prezydent USA Joe Biden miał mieć nadzieję na porozumienie się z Chinami. Już wcześniej jasnowidz ostrzegał, że wojna na Ukrainie zejdzie na drugi plan z powodu innego, znacznie gorszego konfliktu, który wybuchnie.
– Wojna zacznie się o świcie. W pogotowiu jest Wielka Brytania, ale ja nie mam wrażenia, że chodzi tu o Ukrainę. Nastąpi wojna, w myśleniu jego [Bidena] jest wojna, która nastąpi o świcie, ale to będzie w innym miejscu wojna – mówił Krzysztof Jackowski.
– To będzie wojna pięciu państw, nie pięciu, które będą z sobą walczyć, ale będą walczyć z jednym, może z dwoma państwami. To już jest taka moja sugestia – czy nie chodzi tu o Bliski Wschód? Wojna pięciu sojuszy… Jest planowana wojna, inna wojna, druga – kontynuował jasnowidz z Człuchowa.
Wybuch na Bliskim Wschodzie
Dalej wizjoner podkreślił, że „krótko przed tą drugą wojną, mam wrażenie, że na Bliskim Wschodzie wybuchnie albo beczkowóz, tir z okrągłym baniakiem i dużo ludzi zginie, albo to będzie jakiś baniak, jak paliwo się przewozi”.
– To właściwie będzie pretekstem do zaczęcia – ocenił Jackowski.
Znany wizjoner już wcześniej ostrzegał o zbliżającym się konflikcie i następującym zaraz po nim kolejnym. Wiele osób uważa, że tym „pierwszym” konfliktem jest właśnie wojna na Ukrainie. Krótko po niej ma więc wybuchnąć druga wojna, zaś po niej „wszystko się rozleje” z powodu wymknięcia się sytuacji spod kontroli.
Jasnowidz Jackowski uważa, że punktem zapalnym może być Bliski Wschód. Wpływy tam mają właśnie zarówno USA jak i Rosja. Od niedawna wiadomo też oficjalnie, że swoje wpływy w regionie poszerzają w znacznym stopniu Chiny.
– Mam wrażenie „misja rozjemcza”. Gdyby do czegoś takiego doszło, Chiny zdecydowałyby się na „misję rozjemczą”. Na zasadzie takiej jakby… Statki, flota, nie przystąpiłyby do odwetu tej wojny, ale mocno by się zaczęły wtrącać pod pretekstem rozjemczości – mówił jasnowidz z Człuchowa Krzysztof Jackowski.
Rosja i Polska
Jackowski zwrócił też szczególną uwagę na Władimira Putina. Jak ocenił wizjoner, w tym momencie rosyjski dyktator ma nie myśleć o Ukrainie, lecz o czymś, „co może być większe lada moment”. Nie on jednak ma rozpocząć nową wojnę, przed którą ostrzega Krzysztof Jackowski.
– Polska z tą drugą wojną nie będzie miała zbyt wiele wspólnego. Polska będzie miała zadanie pilnowania i skupiania się tu, na granicy ukraińskiej. Na początku wiele państw spanikuje […] leki, inne rzeczy, będą się bali, że stanie się coś globalnego – ostrzega jasnowidz z Człuchowa.
dj
radiozet.pl
fot. ilustracyjne/fot. YT/JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official
- Kolejna fala pandemii. Jak teraz przebiega covid? - 03/12/2023
- „Otworzę ogień pierwszy”. Tak Faściszewski groził w sieci - 02/12/2023
- Tesla Cybertruck w sprzedaży. Ile trzeba za nią zapłacić? - 02/12/2023