Szef MON Mariusz Błaszczak w najnowszym spocie PiS wali w czasy rządu PO. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że upublicznił w spocie fragmenty wojskowego dokumentu objętego klauzulą tajności.
Spot opublikowano w niedzielę i szybko przykuł uwagę ludzi, choć z innych powodów, niż sztab wyborczy PiS-u by chciał. Spot bowiem, w którym wystąpił szef MON Mariusz Błaszczak powołuje się na dane objęte klauzulą tajności.
W materiale przedstawiono fragmenty odtajnionych dokumentów wojskowych. Pokazano również plany użycia polskiego wojska w ramach samodzielnej operacji obronnej, które zatwierdził były szef MON Bogdan Klich w 2011 roku.
– Rząd Tuska, w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski. Plan użycia Sił Zbrojnych, zatwierdzony przez ówczesnego szefa MON Klicha zakładał, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły – powiedział Błaszczak w spocie.
Prawo i Sprawiedliwość będzie broniło każdego skrawka Polski! 🇵🇱#BezpiecznaPolska pic.twitter.com/tV12dAUXji
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 17, 2023
Dokument był pierwotnie opatrzony klauzulą „ściśle tajne”. Tę zdjęto w 2013 roku. W lipcu bieżącego roku zaś dokument odtajniono.
– Potwierdza to gen. Różański, były dowódca generalny. Dokumenty dobitnie pokazują, że Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą. Prawo i Sprawiedliwość to zmieniło i będzie broniło każdego skrawka Polski – przekonuje dalej w spocie Błaszczak.
Materiał wywołał oburzenie specjalistów i analityków od wojskowości.
– Z jednej strony – ujawniono i odtajniono tylko fragmenty dokumentu. Z drugiej to że w ogóle, tylko i wyłącznie w imię naparzanki politycznej, zdecydowano się na taki krok pokazuje jak nisko upadliśmy – napisał w serwisie X Dawid Kamizela, analityk publikujący m.in. w „Nowej Technice Wojskowej”.
Kamizela dodał, że „opublikowanie tuż przed wyborami tych fragmentów opisujących jedyny wówczas rozsądny (biorąc pod uwagę różnice potencjałów oraz defensywna naturę NATO) sposób prowadzenia operacji obronnej do 'pałowania przeciwników’ to kolejne już przekroczenie nieprzekraczalnej linii”.
– To że teraz możemy sobie dyskutować czy opublikowano dużo czy mało (moim zdaniem mało), czy przeciwnik znał te plany czy nie (moim zdaniem znał) to kwestia drugorzędna – ocenił.
Z jednej strony – ujawniono i odtajniono tylko fragmenty dokumentu.
— Dawid Kamizela (@DawidKamizela) September 17, 2023
Z drugiej to że w ogóle, tylko i wyłącznie w imię naparzanki politycznej, zdecydowano się na taki krok pokazuje jak nisko upadliśmy.
1/ pic.twitter.com/Ofn7eHYYMf
dj
kresy.pl
fot. ilustracyjne/fot. Pixabay/Tt/Prawo i Sprawiedliwość (kolaż TZ)
- Niebywałe! Projekt Majestic 12 ujawnia prawdę o UFO?! - 09/12/2023
- Tego jeszcze nie było! Gęsi pilnują więźniów - 09/12/2023
- Znamy Człowieka Roku 2023! To znana piosenkarka - 09/12/2023