Kobieta w stroju kąpielowym.

Roznegliżowani turyści zaczynają coraz bardziej przeszkadzać. Popularna w sezonie włoska miejscowość Gallipoli wprowadza w związku z tym zakazy.

Leżąca nieopodal Lecce miejscowość Gallipoli latem jest jedną z najbardziej zatłoczonych miejscowości nad morzem we Włoszech. Szacuje się, że w ciągu sezonu przebywa tam nawet 100 tys. turystów jednocześnie.

Wiadomo, że przy tak dużej liczbie osób, w połączeniu z „wakacyjnym klimatem”, zachowania mogą być różne. W ostatnich latach coraz więcej osób skarżyło się na niewłaściwy strój turystów. Mówiąc wprost, część z nich po mieście chodziło ubranych tak, jak na plaży.

Burmistrz postanowił więc dekretem zakazać chodzenia w strojach kąpielowych, krótkich szortach (ogólnie: skąpych strojach) po ulicach miasta, a także wstęp w półnegliżu do lokali i urzędów publicznych.

Jednocześnie zakazano grania głośnej muzyki od północy. Ta będzie mogła być nadal grana w lokalach, pod warunkiem, że ogłosy nie będą wydawały się na zewnątrz i nie będą zakłócać spokoju mieszkańców.

Wprowadzone zmiany – jak tłumaczy burmistrz – mają na celu „przywrócenie porządku i dobrych manier” w Gallipoli. Czas pokaże, czy turystom to się spodoba. Jeśli nie, to zaczną wybierać inne miejscowości turystyczne, a zarabiający na przyjeżdżających mieszkańcy Gallipoli jeszcze zatęsknią za być może niezbyt kulturalnymi, ale zostawiającymi pieniądze klientami.

JW
Fot. Pixabay

szkic zastrzeżony przez wydawcę kontrrewolucja.net

By Redakcja TymŻyjesz.pl

Najlepsza redakcja w Układzie Słonecznym! Codziennie dostarczamy ciekawe i wartościowe treści. KONIECZNIE zaobserwuj nas na Facebooku oraz w X/Twitter!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *