Sprawca wypadku na A1 Sebastian M. wciąż przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA) i wiele wskazuje, że jeszcze sobie tam posiedzi. Okazuje się bowiem, że nie wiadomo, jak długo potrwa procedura ekstradycyjna, choć wskazuje się, że może trwać nawet wiele miesięcy!

Prokuratura Krajowa poinformowała, że przekazano wniosek o ekstradycję Sebastiana M. dyrektorowi departamentu ds. cudzoziemców ZEA. Kiedy zostanie rozpatrzony? Odpowiedź jest porażająca: Nie wiadomo!

Oficjalnie nikt nie wie, jak długo wniosek będzie rozpatrywany. Nieoficjalnie zaś mówi się nawet o „kilku miesiącach”. Również pełnomocnik Sebastiana M. mec. Bartosz Tiutiunik w rozmowie z PAP powiedział, że nie wie, jak długo będzie trwała procedura.

– Z informacji, które ja mam i z ustaleń, które są poczynione wynika, że mój klient jest reprezentowany na miejscu przez miejscowego prawnika, co z punktu widzenia jego interesów prawnych wydaje się oczywiste. Ja reprezentuję go na terenie Polski i w tym zakresie podejmuję działania. To postępowanie się toczy – powiedział mec. Tiutiunik.

Przypomniał również, że w ubiegłym tygodniu złożył wniosek o wydanie listu żelaznego.

– W sensie formalnym ten wniosek jest cały czas aktualny i będzie tak długo aktualny, dopóki mój klient będzie znajdował za granicą – twierdził mec. Bartosz Tiutiunik.

Ponownie też ocenił, że nie ma wiedzy, czy sąd wyznaczył jakikolwiek termin posiedzenia w tej sprawie.

Śledczy chcą postawić Sebastianowi M. zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Taki zarzut również wpisano we wniosku ekstradycyjnym. Grozi mu więc w Polsce do ośmiu lat więzienia.

Kara mogłaby wynieść do 12 lat więzienia, gdyby M. był pijany w trakcie wypadku lub uciekł z miejsca zdarzenia. Żadna z tych okoliczności jednak nie zaistniała.

Co ważne, nie można już zmienić tego zarzutu, ze względu właśnie na umieszczenie go we wniosku ekstradycyjnym. Cel adwokata rodziny ofiar wypadku więc nie zostanie zrealizowany, gdyż ten oczekiwał zarzutu za zabójstwo z zamiarem ewentualnym.

Media podkreślają, że tego faktu nie ogarnia najwyraźniej minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

– Dziś mamy do czynienia z kwalifikacją, że doszło do wypadku drogowego ze spowodowaniem skutku śmiertelnego. (…) Ale tak, jak miałem już okazję to mówić, zadaniowałem prokuratorów pod kątem rozważenia ewentualnej zmiany kwalifikacji prawnej na zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Jesteśmy bliżej podjęcia ewentualnej decyzji, co do zmiany kwalifikacji prawnej czynu, ale jeszcze tej kropki nad i nie mogę postawić, są badane dodatkowe okoliczności – powiedział Ziobro dziennikarzom.

dj

interia.pl

fot. ilustracyjne/fot. STOP CHAM/Policja (edytowane, kolaż TZ)

szkic zastrzeżony przez wydawcę kontrrewolucja.net

Redakcja TymŻyjesz.pl
Śledź nas!

By Redakcja TymŻyjesz.pl

Najlepsza redakcja w Układzie Słonecznym! Codziennie dostarczamy ciekawe i wartościowe treści. KONIECZNIE zaobserwuj nas na Facebooku oraz w X/Twitter!

One thought on “Wypadek na A1. Sebastian M. pozostaje w ZEA! Ekstradycja może potrwać wiele miesięcy!”
  1. Jeśli Sebastian przejdzie w areszcie na Islam, to może nawet zostanie uznany za prześladowanego i nigdy go nie wydadzą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *