W Brazylii istnieje wioska Áurea, którą zamieszkują potomkowie polskich migrantów. Mieszkańcy tej miejscowości mówią po polsku, ale ich polszczyzna odbiega od tej, którą posługujemy się w Polsce.
Większość z nich nigdy nie była w Polsce, ani nawet w Europie. Nazywają się jednak Polakami, a wiele z kultywowanych przez nich tradycji pochodzi z Polski.
Polska wioska w Brazylii
Áurea to brazylijska wioska, w której w XIX wieku osiedlili się polscy migranci. Mieszkańcy do dziś nazywają siebie Polakami, przystrajają domy w biało-czerwone barwy i kultywują niektóre polskie tradycje.
– Ojcowie, gdy tu dotarli, nigdy już nie wrócili do Polski. Przeprowadzili się tutaj, kupili kawałek ziemi za zegarek i się osiedlili. Ojciec później trochę mówił po portugalsku, ale matka w ogóle. Zmarli młodo – wspomina jeden z mieszkańców wsi w rozmowie z polskimi youtuberami.
Polska wioska w Brazylii. Mówią po polsku, ale…
Gdy jacyś Polacy zawędrują do Áurei, to mogą się zdziwić, bo usłyszą na ulicach język polski. Potomkowie polskich chłopów, którzy przybyli tu w XIX wieku, wciąż rozmawiają ze sobą w języku przodków.
Gdy się jednak wsłuchać w to, jak mówią brazylijscy Polacy, to okaże się, że jest to zupełnie inna polszczyzna.
Wyjaśnienie tej kwestii jest proste. Skoro przodkowie tutejszych byli polskimi chłopami, którzy sprowadzili się tu dwa wieki temu, a później nie mieli kontaktu z językiem polskim, to mówią oni wciąż tym samym językiem, którym mówiło XIX-wieczne chłopstwo.
Język tutejszej ludności da się zrozumieć, ale brzmi on bardzo książkowo. Tutejsza mowa zawiera wiele słów, które w Polsce obecne są jeszcze jedynie w dialekcie śląskim lub języku kaszubskim. Akcent brazylijskich Polaków może kojarzyć się z gwarami ze wschodniej części Polski, a składnia przywodzi na myśl na przykład Pana Tadeusza.
Szymon Grot
Fot. TikTok