Jeffrey Epstein Źródło: materiały prasowe

Dziennik The Wall Street Journal dotarł do prywatnych wiadomości mailowych miliardera Jeffreya Epsteina. Mężczyzna miał być sądzony w sprawie wykorzystywania seksualnego kobiet, nastolatek oraz handlu ludźmi. Nie stanął jednak przed sądem bo – według oficjalnej wersji – popełnił samobójstwo.

W mailach Jeffreya Epsteina, do których dotarł The Wall Street Journall, pojawiają się nazwiska znanych osób. Czy już niedługo będziemy mieli do czynienia z upadkiem kilku ważnych karier?

Sprawa Jeffreya Epsteina

66-letni Jeffrey Epstein został aresztowany 6 lipca 2019 roku pod zarzutem handlu ludźmi oraz wykorzystywania seksualnego kobiet i nastolatek. Miało do tego dochodzić w jego apartamentach na Manhattanie i posiadłości w Palm Beach na Florydzie w latach 2002-2005.

Epstein był już skazany za podobne przestępstwa 11 lat wcześniej, a nawet trafił do rejestru przestępców seksualnych, ale sprawę zamieciono pod dywan i suma summarum miliardera nie spotkały żadne konsekwencje.

Zapewne i tym razem bogacz sądził, że wywinie się wymiarowi sprawiedliwości. Tym razem jednak sąd pozostawał nieubłagany i nie zgodził się nawet na gigantyczną kaucję w wysokości 100 milionów dolarów.

Do zarzutów, które ciążyły na miliarderze dołożono kolejne: werbowanie nieletnich dziewczyn, które miały świadczyć usługi seksualne przedstawicielom zachodnich elit. Mowa tu o politykach z lewej i prawej strony, celebrytach, a nawet przedstawicielach rodzin królewskich.

Świat przecierał oczy ze zdumienia, gdy okazywało się, że legenda o prywatnej wyspie miliardera, na której miał on trzymać seks-niewolnice, zaczęła okazywać się prawdą.

Proces miliardera mógł się okazać niebezpieczny dla wielu osób. Epstein między innymi sponsorował kampanię wyborczą przeciwniczki Donalda Trumpa – Hillary Clinton, wspierał Johna Kerry’ego w czasach kiedy był senatorem z Massachusetts, finansował lidera Demokratów w Senacie – Chucka Schumera.

Śmierć Jeffreya Epsteina

Do procesu miliardera nigdy jednak nie doszło. 10 sierpnia 2019 roku w sobotę o godz. 7.30 czasu lokalnego (godz. 13.30 w Polsce) w celi w więzieniu w Nowym Jorku znaleziono zwłoki bogacza.

Według oficjalnej wersji Epstein popełnił samobójstwo. Czy Epstein naprawdę sam odebrał sobie życie? Wiele osób, nawet zajmujących poważne stanowiska urzędnicze, nie wierzy w to. Zwracają uwagę na to, że przyczynę zgonu ogłoszono niemal natychmiast – jakby w nerwowym pośpiechu.

Wątpliwości opinii publicznej budziły także dalsze losy śledztwa, które według wielu było prowadzone tak, aby przypadkiem niczego nie odkryć.

Wyciekły zapiski Epsteina. Pisał o wpływowych osobach

The Wall Street Journal” dotarł do tysięcy prywatnych maili i kalendarzy miliardera z lat 2013-2017.

Większość wiadomości nie ma żadnych tytułów, więc trudno je szybko przejrzeć. Wiadomo, że dotyczą one umawianych spotkań, ale nie wiadomo, czy wszystkie mityngi się odbyły.

Część spotkań miała mieć miejsce na Upper East Side w Nowym Jorku. To jedno z tych miejsc, w których miało dochodzić do wykorzystywania seksualnego kobiet i nieletnich dziewczyn.

W mailach pojawia się wiele znanych nazwisk. Miliarder wspomina w nich na przykład obecnego dyrektora CIA Williama Burnsa.

Epstein umawiał się także z lewicowym filozofem Noamem Chomskim.

Wśród wymienionych przez zwyrodnialca nazwisk pojawiają się także takie postacie jak prezydent Bard College Leon Botstein, oraz czołowa prawniczka w Goldman Sachs i była doradczyni Baracka Obamy Kathryn Ruemmler.

Wiele wskazuje, że nawet po śmierci Jeffrey Epstein może jeszcze zniszczyć kilka karier. Wiele osób zapewne wolałoby, gdy ta sprawa została zostawiona w spokoju. Na szczęście są dziennikarze, którzy nie przestają drążyć tematu.

SJ

The Wall Street Journal

Fot. materiały prasowe

szkic zastrzeżony przez wydawcę kontrrewolucja.net

By Redakcja TymŻyjesz.pl

Najlepsza redakcja w Układzie Słonecznym! Codziennie dostarczamy ciekawe i wartościowe treści. KONIECZNIE zaobserwuj nas na Facebooku oraz w X/Twitter!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *