Wojciech „Major” Suchodolski, znany ze wspólnych patostreamów z Krzysztofem Kononowiczem zmarł w poniedziałek. „Gazeta Olsztyńska” wskazuje, że ciało „Majora” znaleziono w jego mieszkaniu przy ul. Leśnej 17 w Sędziszewie, gdzie mieszkał z „Dryblasem”.
„Major” nie żyje
„Major” zmarł 19 czerwca. Znaleziono go w mieszkaniu w Sędziszewie przy ul. Leśnej 17.
Mieszkał tam z „Dryblasem”. Przeprowadził się tam za sprawą innych ludzi, którzy chcieli, by wyszedł z problemu alkoholowego i narkotykowego.
– Wojtka nie ma już wśród nas… Alkohol niszczy osobę uzależnioną i otoczenie, ciężko pomóc komuś, kto nie chce skutecznie się leczyć np. wege czy http://kudzu.pl to nie reklama, tylko koło ratunkowe dla uzależnionych, uzależnienie to nie żarty, trzeba chcieć się uratować. Hejt zamiast pomocy będzie kasowany. Picie, ćpanie nie jest fajne, uczcie się na cudzych błędach, prawdziwe życie to nie internetowe urojenia i mitomania dla beki, pomówienia wobec pomagających o śmierć alkoholika spowodowaną wieloletnim alkoholizmem przez hieny i frajerów spod bramki dla wyświetleń – napisano na youtube’owym kanale Wojtek z Bombasu – Major Suchodolski.
– W Sędziszowie Major dostał w końcu szansę na normalne życie, dom, nie potrafił skorzystać, jako wieloletni alkoholik jak nie pił, miał delirkę, skurcze, trzęsawkę, to nie on decydował, lecz alkohol. To nie była internetowa maskotka „jupiter”, a ciężko chora, uzależniona osoba – czytamy dalej w poście społeczności.
Major popełnił samobójstwo?
– Major nie popełnił samobójstwa, alkoholizm to autodestrukcja, samobójstwo rozciągnięte w czasie. Alkohol niszczy zdrowie, powoduje agresję, kłótnie, ryzykowne, niebezpieczne zachowania dla pijącego i otoczenia, przestępstwa, bójki, zniszczenia a nie zabawę i sukces, czego przykładem jest życie Majora. Pijesz alkohol, ćpasz = przegrasz. Nie potrafił normalnie żyć, pracować, co miesiąc płacił 1600 zł ZUS + 400 zł księgowość, 700 zł abonamentów za „telefony za 1 zł” + mieszkanie, jedzenie, potrzebował ponad 5 000 zł miesięcznie, był zadłużony (np. w ZUS za nieopłacane składki w czasie wyjazdu do Niemiec), wymagał pomocy, a nie „był okradany”. Ci którzy śmiali się z Majora, by poczuć się „lepsi” – macie problem – oceniono.
Z kolei profil „’Anatomia Zła – Sprawy Kryminalne w Polsce i nie tylko”’ przekazał, że w sprawie śmierci patostreamera policja wszczęła śledztwo.
W związku z jego śmiercią pojawia się jednak coraz więcej spekulacji. Jedne źródła donoszą, że przedawkował alkohol, inne, że targnął się na swoje życie. Pewne jest to, że policja bada sprawę i niebawem zapewne poznamy więcej szczegółów o smierci „Majora”
– Informację podały oficjalnie osoby zarządzające kanałem popularnego twórcy należącego do uniwersum Szkolna 17. Jeśli ta informacje okaże się to prawdą, a wszystko na to wskazuje, można uznać, że to koniec pewnej ery polskiego internetu – napisano w poście [pisownia oryg. – red. TZ].
Kim był „Major”
Wojciech „Major” Suchodolski urodził się w 1974 rok. Sławę w sieci zyskał w 2017 roku dzięki filmom na YouTube.
Często pojawiał się w stroju sowieckiego żołnierza. Stąd internauci nadali mu przydomek „Major”.
Później „Major” rozpoczął wspólne nagrania z Krzysztofem Kononowiczem. To właśnie od tego momentu mówi się o zmarłym już „Majorze”, że jest patostreamerem.
Powszechnie wiadome było, że miał problemy z alkoholem i narkotykami. W relacjach o śmierci „Majora” możemy przeczytać, że mimo zachęt, nie chciał się leczyć ani skorzystać z pomocy.
dj
gazetaolsztynska.pl / facebook.com / youtube.com
fot. ilustracyjne/fot. YT/Wojtek z Bombasu – Major Suchodolski
- Kolejna fala pandemii. Jak teraz przebiega covid? - 03/12/2023
- „Otworzę ogień pierwszy”. Tak Faściszewski groził w sieci - 02/12/2023
- Tesla Cybertruck w sprzedaży. Ile trzeba za nią zapłacić? - 02/12/2023