Przedstawiciele Instytutu Analiz Środowiskowych pozwali znaną dziennikarkę. Kinga Rusin, zdaniem organizacji zajmującej się ochroną łowiectwa i myśliwych, dopuściła się „publicznego pomawiania”.

Kinga Rusin pozwana

Kinga Rusin dostała pozew. Przeciwko dziennikarce swoje prawnicze działa wytoczył Instytut Analiz Środowiskowych zajmujący się ochroną myśliwych oraz łowiectwa.

Organizacja oczekuje ukarania dziennikarki za wpis, który był „aktem publicznego pomawiania”. Chodzi o wpis z 2018 roku.

– Polowanie na jelenie w czasie rykowiska to zbrodnia, a myśliwy nie przepuści żadnej okazji, żeby zabić dla niezrozumiałej satysfakcji, dla głowy, którą powiesi sobie nad łóżkiem, dla szpanu – napisała Rusin w 2018 roku.

Myśliwi zarzucają „kłamstwo i nienawiść”

O pozwie poinformował sam instytut już prawie tydzień temu. Teraz jednak dopiero stało się o tym głośno.

– Nie ustępujemy w walce z kłamstwem i nienawiścią wobec myśliwych! Lada moment przed krakowskim sądem karnym znajdzie swój finał sprawa prezenterki telewizyjnej, której zarzuca się publiczne pomawianie myśliwych – czytamy na profilu organizacji.

– Popularna ongiś gwiazdka telewizyjna próbowała przypomnieć o sobie postem, w którym strzelanie do jeleni w okresie rykowiska nazwała aktem niewyobrażalnego okrucieństwa, bezmyślności i krótkowzroczności, a same polowania określiła jako hańbę! Zdaniem Kingi R.-L. polowanie na jelenie w czasie rykowiska to zbrodnia, a myśliwy nie przepuści żadnej okazji, żeby zabić dla niezrozumiałej satysfakcji, dla głowy, którą powiesi sobie nad łóżkiem, dla szpanu. Urażeni kłamliwymi słowami etyczni myśliwi, których wspiera Instytut Analiz Środowiskowych, postanowili nie odpuścić, i konsekwentnie, krok po kroku, doprowadzają oskarżoną przed oblicze wymiaru sprawiedliwości. Trzymamy kciuki i liczymy na to, że sąd nie okaże pobłażania dla szerzenia kłamstw, manipulacji i venatofobii – podkreślono.

Myśliwi „prześladowaną mniejszością”

Z organizacją skontaktował się dziennikarz „Gazety Wyborczej”. Adwokat organizacji powiedział, że jego klienci to „prześladowana mniejszość”. Natomiast drogę do postępowania „przetarły ruchy LGBT”.

– Pokrzywdzeni stoją na stanowisku, że wypowiedzi oskarżonej szkalowały myśliwych, a skoro oni są myśliwymi, to dotyczyły również ich samych – wyjaśnił dr Miłosz Kościelniak-Marszał.

Z kolei portal „Pudelek” poprosił o komentarz samą dziennikarkę. Kinga Rusin nie przesłała póki co odpowiedzi. Natomiast jej prawnik prosił, by nie anonimizować jej nazwiska i wizerunku.

dj

wyborcza.pl / pudelek.pl / facebook.com

fot. ilustracyjne/fot. Ig/kingarusin

szkic zastrzeżony przez wydawcę kontrrewolucja.net

Redakcja TymŻyjesz.pl
Śledź nas!

By Redakcja TymŻyjesz.pl

Najlepsza redakcja w Układzie Słonecznym! Codziennie dostarczamy ciekawe i wartościowe treści. KONIECZNIE zaobserwuj nas na Facebooku oraz w X/Twitter!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *