Dzieci pary aktorów – Leszka Lichoty (Znachor, Na Wspólnej) i Ilony Wrońskiej (Na Wspólnej) nie chodzą do szkoły. Rodzice wyznają mediom, że ich dzieci miały jedynie krótki „epizod szkolny”.

Natasza (17 l) i Kajetan (15 l.), czyli dzieci Leszka Lichoty, który gra główną rolę w nowej wersji Znachora nakręconej dla platformy Netflix oraz Ilony Wrońskiej znanej z telenoweli Na Wspólnej, nie chodzą do szkoły. Nastolatkowie bynajmniej nie wagarują, a ich rodzice w pełni popierają ich wybór.

Dzieci Leszka Lichoty i Ilony Wrońskiej nie chodzą do szkoły

Natasza i Kajetan nie uczęszczają do szkoły razem ze swoimi rówieśnikami, co nie oznacza, że się nie uczą. Zgłębiają przedmioty takie jak matematyka, polski, informatyka informatyka, czy informatyka , ale… w domu.

Nauczanie indywidualne w systemie domowym nie jest może w Polsce tak popularne, jak np. w USA, ale rodzice coraz częściej się do niego przekonują.

Po pierwsze – rodzic zyskuje pełną kontrolę nad tym, czego uczy się jego dziecko. Po drugie – ma pewność, że to on wychowuje dziecko, a nie nauczyciele. No, a po trzecie – zacieśnia w ten sposób więzi ze swoim dzieckiem.

Rodzice Nataszy i Kajetana przyznają, że ich dzieci miał epizod szkolny, ale tradycyjne nauczanie się im nie spodobało.

– Natasza i Kajtek po ósmej klasie mieli epizod szkolny, jednak zdecydowali się wrócić do edukacji domowej. Po ośmiu latach w takim trybie są przyzwyczajeni do zarządzania swoim czasem. Jeśli idziesz do szkoły, musisz się podporządkować wielu rzeczom, a oni przez te lata edukacji domowej mieli dużo wolności. Trudno więc jest zaakceptować fakt, że nagle nie ma się czasu na swoje pasje, bo dochodzą prace domowe, przygotowania do testów i sprawdzianów. To pochłaniacz czasu, który oni chcą spożytkować inaczej – wyznała Ilona Wrońska w rozmowie z Plejadą.

Ucząc się w ten sposób, dzieci nie muszą zaczynać szkoły 1 września. – Natasza i Kajtek planują sami, kiedy zaliczyć dany przedmiot i kiedy w ogóle zacząć się uczyć. Syn zdecydował, że wrzesień robi sobie wolny i zaczyna od października, trochę tak po studencku – tłumaczy mama nastolatków.

Nie oznacza to jednak, że dzieci uczące się w tym systemie, mogą sobie „bimbać”. – Zalicza się [egzaminy] blokami, jest jeden egzamin roczny z każdego przedmiotu, więc można ustalić sobie terminy zaliczenia kilku przedmiotów, np. na grudzień i potem do nich nie wracać, tylko koncentrować się na następnych – tłumaczy Wrońska.

SJ

Plejada / se.pl

Fot. YouTube / Znachor

szkic zastrzeżony przez wydawcę kontrrewolucja.net

Redakcja TymŻyjesz.pl
Śledź nas!

By Redakcja TymŻyjesz.pl

Najlepsza redakcja w Układzie Słonecznym! Codziennie dostarczamy ciekawe i wartościowe treści. KONIECZNIE zaobserwuj nas na Facebooku oraz w X/Twitter!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *